Strefa klienta Zaloguj się do: Panelu faktoringu Panelu pożyczki

Dziękujemy za wypełnienie formularza!

Nasz doradca wkrótce się z Tobą skontaktuje.
Skorzystaj z faktoringu SMEO,
a pieniądze na konto otrzymasz w 5 minut!

Dziękujemy za wypełnienie formularza!

Wkrótce się z Tobą skontaktujemy.

Dziękujemy za umówienie spotkania!

Na wskazany adres e-mail wysłaliśmy zaproszenie
na spotkanie on-line. Do zobaczenia!
Skorzystaj z faktoringu SMEO,
a pieniądze na konto otrzymasz w 5 minut!

Dziękujemy za subskrypcję naszego newslettera!

Będziesz otrzymywać informacje o SMEO. Skorzystaj z faktoringu SMEO, a pieniądze na konto otrzymasz w 5 minut!

Negocjacje są nieodzowną częścią biznesu. Negocjujemy kontrakty biznesowe, ceny towarów z dostawcami, ceny usług i produktów z klientami. Skuteczne negocjacje wymagają zastosowania dobrej, dobranej do sytuacji i partnera rozmów techniki. Poznaj najpopularniejsze i najskuteczniejsze metody negocjacyjne.

Balon próbny

 Technika mająca za zadanie odkrycie rzeczywistego minimalnego celu drugiej strony. Można zastosować metodę szokującej oferty, tak by zobaczyć do jak dużych ustępstw skłonny jest partner rozmów. Przedstawia się w tym celu drastycznie zawyżoną lub zaniżoną ofertę, co do której ma się pewność, że jest nie do przyjęcia dla drugiej strony. Zastosowana na początku negocjacji powoduje, że rozmówca zaczyna wątpić w swoje założenia negocjacyjne i może się ugiąć w pewnych spornych kwestiach.

Wysokie niskie otwarcie

Podobna do metody szokującej oferty, ale mniej drastyczna. Polega na tym, że proponuje się wyższe lub niższe oczekiwania z przekonaniem, że trzeba będzie coś utargować. Sprzedawcy mogą proponować wyższą cenę, by mieć z czego zejść – to technika przydatna zatem w branży handlowej. Klienci zaś oferują niższe stawki, bo uznają ceny za zawyżone. Negocjacje opierają się na wzajemnym kompromisie z obu stron.

Stopniowanie ustępstw

Kompromisy są ogólnie kluczem w negocjacjach, dlatego stanowią też clou innej techniki zwanej stopniowaniem ustępstw. Zaczyna się tu od większych ustępstw, a potem przechodzi do coraz mniejszych, co powoduje, że druga strona czuje, że zbliża się do granicy możliwości i że kolejne propozycje ze strony ich inicjatora są dla niego bardzo kosztowne. Dlatego ostatecznie zgadza się na któryś z warunków wyrażonych pod koniec negocjacji.

Salami

Technika salami zakłada, że negocjowane kwestie rozkłada się na wiele drobniejszych elementów, szukając porozumienia w każdym z nich oddzielnie. Przykładowo, przy negocjacji dużego kontraktu, najpierw zajmuje się rozmowami o harmonogramie, potem o budżecie, następnie o sposobie realizacji czy wykorzystanych materiałach, a na koniec o warunkach reklamacji. Do kolejnego punktu negocjacji przechodzi się po osiągnięciu kompromisu na danym etapie. 

Zasada wzajemności

Zakłada, że jeśli jedna strona stosuje ustępstwo, to do razu oczekuje czegoś w zamian i jasno to podkreśla. Kiedy się z czegoś rezygnuje, trzeba zapytać o to, jakie się będzie mieć z tego korzyści.

Drobne kroczki/skubanie/niska piłka

Znana pod kilkoma nazwami, stosowana na końcu negocjacji technika zakłada dodawanie drobnych korzyści lub wymuszanie ustępstw. Druga strona jest już zmęczona negocjacjami lub zadowolona, że dobiegają one końca i może być skłonna do kompromisów. Ta technika powinna być jednak wykorzystywana z umiarem, bo może zostawić rozmówcę z niesmakiem na finalizacji negocjacji.

Zdechła ryba/metoda kontrastu

Tytułową zdechłą rybą ma tu być żądanie wyrażone w toku negocjacji, które w rzeczywistości nie ma dla negocjatora żadnego znaczenia, ale jest tak sformułowane, że partner rozmów wyraża gwałtowny sprzeciw. Reaguje tak jak na zapach zdechłej ryby, stąd nazwa; w literaturze spotyka się też określenie metoda kontrastu. Gdy dojdzie do tego protestu na irracjonalne żądanie, osoba inicjująca negocjacje wycofuje się z niego, ale pod warunkiem ustępstw na innym polu ze strony rozmówcy. 

Przykładowo, zaproponowana jest ogromna kara umowna w kontrakcie za brak realizacji zlecenia w terminie, na którą druga strona reaguje gwałtowną odmową. W rzeczywistości inicjatorowi nie zależało na wpisaniu kary. Udaje jednak, że z trudem zgodzi się na zrezygnowanie z wpisania kary, pod warunkiem, że termin płatności faktury za zlecenie zostanie wydłużony z 14 do 30 dni. I to było właściwe ustępstwo ze strony zleceniobiorcy, na którym zależało zleceniodawcy.

Wycofanie oferty

Dramatyczny krok, który może przynieść skutek pod koniec negocjacji. Gdy się przedłużają i nie widać szans na ich szybki koniec, można zaryzykować wycofanie oferty, tak by zmusić drugą stronę do podjęcia szybkiej decyzji.

Ile wynosi całkowity koszt zatrudnienia pracownika w roku 2022? Wszystko zależy, oczywiście, od wynagrodzenia brutto oraz formy zatrudnienia. W związku z tym jednak, że wzrosła minimalna płaca, to minimalny całkowity koszt zatrudnienia pracownika na umowę o pracę będzie także w tym roku wyższy. Sprawdź szczegóły!

Koszt całkowity zatrudnienia pracownika przy umowie o pracę 

Dla pracowników zatrudnionych na umowę o pracę pracodawca musi potrącać składki ZUS. Kwoty na ubezpieczenie zdrowotne i emerytalne są potrącane przez pracodawcę zarówno z wynagrodzenia brutto pracownika, jak i w formie dodatkowej kwoty pokrywanej z budżetu pracodawcy. Dlatego na całkowity koszt zatrudnienia pracownika na umowie o pracę składa się wynagrodzenie brutto oraz składki ZUS obciążające pracodawcę.

Składki pokrywane przez pracodawcę wynoszą:

  • 9,76% wynagrodzenia brutto na ubezpieczenie emerytalne,
  • 6,50% na składkę rentową,
  • 2,45% na Fundusz Pracy,
  • 0,1% na Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych,
  • 1,67% na ubezpieczenie wypadkowe – tu stopa procentowa zalecana jest od rodzaju prowadzonej działalności, ale 1,67% to standardowa wartość.

Łącznie zatem pracodawca dokłada 20,48% wynagrodzenia brutto dla każdego pracownika zatrudnionego na etacie.

Z kolei pracownik od wynagrodzenia brutto ma odprowadzane składki emerytalne w wysokości 9,76%, rentowe wynoszące 1,50%, chorobowe w wysokości 2,45% oraz zdrowotne wynosząca 9,00%.

Koszt całkowity zatrudnienia pracownika w 2022 roku

W roku 2022 minimalne wynagrodzenie zostało podniesione do kwoty 3010 zł brutto. Przyjmując zatrudnienie na pełen etat w ramach umowy o pracę i z minimalnym wynagrodzeniem, pracodawca będzie musiał dołożyć do pensji pracownika 616,46 zł, gdyż zapłaci składki:

  • emerytalne: 3010 x 9,76% = 293,78 zł,
  • rentowe: 3010 x 6,50% = 195,65 zł,
  • wypadkowe: 3010 x 1,67% = 50,27 zł,
  • FP: 3010 x 2,45% = 73,75 zł,
  • FGŚP: 3010 x 0,1% = 3,01 zł.

Łącznie zatem przy minimalnym wynagrodzeniu, całkowity koszt pracodawcy wyniesie 3 626,46 zł.

Koszty zatrudnienia pracownika w 2022 versus w 2021

W zeszłym roku wynagrodzenie minimalne wynosiło 2 800 zł brutto. Składki zdrowotne opłacane przez pracodawcę wynosiły łącznie 573,44 zł – tyle zatem musiał dołożyć pracodawca do pensji brutto pracownika. Całkowity koszt zatrudnienia pracownika na umowie o pracę z minimalnym wynagrodzeniem wynosił 2 800 zł plus 573,44 zł – łącznie 3 373,44 zł. Porównując do roku 2021, w tym roku całkowity koszt zatrudnienia pracownika na pełen etat na podstawie umowy o pracę z minimalną pensją wzrośnie zatem o 253,02 zł (3 626,46 zł minus 3 373,44) .

Koszt całkowity zatrudnienia pracownika na umowę zlecenie

Koszt dla pracodawcy w przypadku zatrudnienia na umowę zlecenie zależny jest od profilu osoby zatrudnionej, to znaczy:

  • Jeśli umowa zlecenie jest jedynym źródłem dochodu dla pracownika, to koszty będą takie same jak w przypadku umowy o pracę: wynagrodzenie brutto oraz składki ZUS pokrywane przez zleceniodawcę, to jest ubezpieczenie społecznie, FP i FGŚP.
  • Jeśli zleceniobiorca jest zatrudniony dodatkowo w innej firmie, gdzie pobiera co najmniej minimalne wynagrodzenie, to zleceniodawca ponosi jedynie koszt wynagrodzenia brutto.
  • Jeśli zatrudniony na umowę zlecenie jest student poniżej 26. roku życia, to zleceniodawca także ponosi jedynie koszt płacy brutto.

Dla umowy zlecenie obowiązuje minimalna stawka godzinowa, ustalona w tym roku na 19,70 zł brutto za godzinę.

Koszt całkowity zatrudnienia pracownika na umowę o dzieło

Umowy o dzieło nie podlegają oskładkowaniu. To znaczy, że ani zleceniobiorca, ani zleceniodawca nie potrącają składek do ZUS-u. Całkowity koszt pracodawcy w tym przypadku wynosić będzie tylko wynagrodzenie brutto osoby zatrudnionej. Wyjątkiem będą tu jedynie sytuacje, gdy umowa zawarta jest z własnym pracodawcą, z którym zleceniobiorca ma już podpisaną umowę o pracę. Wtedy powstanie obowiązek ubezpieczenia z tytułu umowy o dzieło.

W nowym roku wielu przedsiębiorców robi ambitne postanowienia noworoczne. Niestety, często ich realizacja zostaje szybko porzucona, bo brakuje konsekwencji w działaniu i produktywnego wykonywania postawionych sobie zadań. Jak temu zapobiec? Jak zwiększyć swoją produktywność w pracy, zwłaszcza przy własnej działalności gospodarczej, by udało się zrealizować wszystkie cele na rok 2022? Sprawdź naszych 5 sposobów!

Planuj, planuj i jeszcze raz planuj

Planowanie ma najistotniejsze znaczenie dla produktywności. Planuj swój dzień, tydzień, miesiąc, a nawet rok, i to bardzo dokładnie. Sporządzaj listy zadań do wykonania, ustalaj ramy czasowe na ich realizację, planuj przerwy i wolne dni, spotkania i ich przebieg, wyznaczaj cele krótko- i długoterminowe. Im lepiej zaplanujesz sobie pracę, tym szybciej i efektywniej ją wykonasz. Oczywiście, kluczem jest trzymanie się ustalonego planu, a także realne podejście do tego, ile rzeczywiście w danym czasie jest się w stanie zrobić.

Twórz listy z priorytetami

Tworzenie listy priorytetów jest częścią procesu planowania. Sporządzaj listy zadań do wykonania na dzień, tydzień czy miesiąc, ustawiając je w kolejności według ich ważności czy pilności. Dzięki temu zrealizujesz zawsze najpierw najbardziej priorytetowe zadania, a błahostki zostawisz sobie na sam koniec. To ważne, by wprowadzić nawyk rozpoczynania dnia pracy od wykonania najważniejszego zadania. Wtedy właśnie jesteś najbardziej wypoczęty i skoncentrowany, a co więcej odhaczenie z listy najtrudniejszej rzeczy redukuje stres i w rezultacie poprawia produktywność na resztę dnia. Jeśli jakieś zadanie zajmie ci mniej niż dwie minuty, to nie wpisuj go w kalendarz, ale wykonaj od ręki. Takie drobnostki najlepiej mieć od razu z głowy.

Wykonuj zadania od początku do końca

Stosuj tzw. zasadę dotykaj tylko raz, czyli, jeśli to możliwe, rób jedno zadanie od początku do końca. Kończ to, co zacząłeś, unikając porzucania zadań w trakcie i odkładania ich realizacji na bliżej nieokreślony termin. To skutecznie ogranicza prokrastynację.

Wyznaczaj małe kroki do realizacji dużego celu

Nie wpisuj w kalendarz mało sprecyzowanych, dużych projektów z długim deadlinem, np. zadania „napiszę e-booka” za pół roku. Owszem, możesz wyznaczyć ambitny, długoterminowy cel, ale potem zaplanuj małe kroki na drodze do jego realizacji. Inaczej nie będziesz wiedzieć, kiedy konkretnie masz się tym zająć, a sam cel będzie cię przerastał. Po prostu podziel duży projekt na mniejsze etapy. Na przykład, zaplanuj pisanie jednej strony e-booka dziennie.

Odrzuć multitasking

Robienie kilku rzeczy na raz wcale nie poprawia produktywności. Wręcz przeciwnie. Za każdym razem gdy odrywasz się od jednego zdania by podjąć na chwilę inne, a potem znów przeskakujesz na kolejne, tracisz cenne minuty na wdrożenie się w ich wykonanie. Robienie kilku rzeczy na raz jest mało efektywne i męczące. Zdecydowanie bardziej polecane jest wykonanie od początku do końca każdego zadania kolejno po sobie.

Na koniec jeszcze jedna wskazówka, która może wydawać się oczywista, ale wciąż wielu przedsiębiorcom trudno ją wdrożyć w życie. Nawet jeśli jesteś bardzo dobrze poukładanym i zorganizowanym typem przedsiębiorcy, pewnie masz problem z rozpraszaczami, szczególnie ze sprawdzaniem telefonu, maila, social mediów w trakcie pracy. Jeśli chcesz poprawić efektywność, wyłącz powiadomienia w smartfonie i na laptopie. Skup się tylko na zadaniu, które masz w danym momencie do wykonania.

Powodzenia w realizacji celów w 2022 roku!

Prowadzenie własnej firmy to niełatwa sztuka, dlatego warto wspomagać się edukacyjnymi podcastami od znawców tematyki biznesowej. Podcasty są obecnie bardzo popularne i nic dziwnego – można zapoznawać się z materiałami niemal wszędzie i zawsze, wystarczy mieć słuchawki, smartfon i chwilę czasu. Jakie podcasty powinieneś znać, jeśli chcesz szybciej rozwijać swoją działalność? Sprawdź naszą listę 6 najlepszych podcastów o prowadzeniu firmy.

Przygody Przedsiębiorców

Podcast Adriana Gorzyckiego i Bartosza Kolanka, który w bardzo nietypowy sposób opowiada o biznesie – poprzez pryzmat doświadczeń zaproszonych gości z różnych wielkich, odnoszących sukcesy firm. Tematy są bardzo przemyślane i konkretne (np. „5 błędów, których nie chcesz popełniać na evencie i w biznesie”, „Czy to jest dobry moment na inwestycje w nieruchomości?”), a goście potrafią z pasją rozmawiać o swoich biznesowych przygodach. Można się wiele nauczyć, czerpiąc z ich doświadczenia i tym samym unikać błędów w prowadzeniu firmy, które oni już popełnili. Gorzycki i Kolanek prowadzą edukacyjną działalność biznesową w ramach marki Przygody Przedsiębiorców od 2017 roku, pomagają także generować leady dla biznesu z pomocą YouTube. Gorzycki przedtem był m.in. internet marketerem i head of POLISHOPA Team, a Kolanek freelancerem działającym w branży IT.

Greg Albrecht Podcast

Greg Albrecht to założyciel Albrecht&Partners, certyfikowany coach, realizujący programy mentoringowe dla start-upów, anioł biznesu, laureat konkursu 50 Najbardziej Kreatywnych Ludzi w Biznesie 2019 magazynu „Brief”. Pracował dla przeszło 300 firm. Albrecht także zaprasza gości do swojego podcastu, ale też dzieli się własnym doświadczeniem z prowadzenia biznesu. Odcinki są naszpikowane ciekawymi biznesowymi historiami oraz konkretną wiedzą i poradami. To ich wielka siła – łączą umiejętnie miękką i twardą stronę prowadzenia przedsiębiorstwa. Albrecht nie ogranicza się tylko do tematyki z zakresu rozwoju własnej działalności, ale też porusza szersze aspekty biznesowe jak funkcjonowanie start-upów, pozyskiwanie finansowania na biznes etc.

Zarabiam w biznesie

Podcast Adama Grzesika skupia się stricte na zarządzaniu firmą. Autor przeszedł drogę od handlowca w Cabury Wedel do dyrektora generalnego w Tradis (obecnie Eurocash), a od 2009 roku prowadzi własną firmę. Zajmuje się doradztwem dla właścicieli firm, jest ekspertem w zwiększaniu zysków, w systemach sprzedaży, marketingu etc. W swoim podcaście oferuje bardzo konkretną, skondensowaną wiedzę o skalowaniu biznesu, zarządzaniu budżetem oraz zasobami ludzkimi. W mniejszym stopniu usłyszysz tutaj o marketingu internetowym czy budowaniu marki osobistej, czyli tematach na topie i poruszanych przez większość podcastów, w tym tych z niniejszej listy. Grzesik skupia się na bardziej tradycyjnej stronie prowadzenia firmy i robi to świetnie.

Pani Swojego Czasu „Od kuchni”

Ola Budzyńska, znana w Internecie jako Pani Swojego Czasu to guru zarządzania własnym czasem jako przedsiębiorca i prowadzenia biznesu online. Jej działania są bardzo szerokie – oferuje e-booki, video tutoriale, porady w social media. Prowadzi też podcast zwany „Od kuchni”. Zawiera w nim praktyczne porady, jak prowadzić biznes w Internecie, jak się promować w social media, jak stworzyć kurs online od zera i, oczywiście, jak zarządzać swoim czasem, co jest jej konikiem. Zaletą materiałów oferowanych przez Budzyńską jest jej swoboda wypowiadania się i umiejętność przekazywania nawet skomplikowanych treści w przyswajalny dla odbiorców sposób.

Marketing MasterClass

Podcast Magdaleny Pawłowskiej, ekspertki ds. kursów online, autorki bestsellera „Jedna kampania do wolności”, założycielki INSOURCE Marketing Agency oraz Launch Valley Ltd, także jest mocno skupiony na tematyce biznesu online oraz, jak sama nazwa wskazuje, marketingu internetowego. Zdarzają się jednak odcinki o bardziej uniwersalnym zakresie, np. produktywności przedsiębiorcy. Pawłowska oferuje porady i wskazówki, kierując się własnym doświadczeniem i wiedzą, oraz okazjonalnie zaprasza ekspertów czy odnoszących sukcesy przedsiębiorców.

Ola GO! – Jestem Interaktywna

 Ola Gościniak od ponad 20 lat tworzy strony www, a od 5 lat działa jako freelancerka – w tym czasie postawiła ponad 250 stron internetowych. Od 2 lat zajmuje się edukacją w zakresie bycia interaktywnym przedsiębiorcą. Proponuje w swoich podcastach bardzo konkretną dawkę know-how. Odpowiada na pytania, jak zrobić to czy owo, od przygotowania webinaru przez napisanie sprzedających tekstów po postawienie własnej strony www. Zaprasza także inspirujących gości np. Dagmarę Kokoszkę-Lasotę, specjalistkę ds. psychologii marketingu i sprzedaży oraz edukatorkę ds. social media. Nawet laik szybko wdroży się z Olą w świat prowadzenia biznesu w erze cyfryzacji.

Mało Wam jeszcze dawki biznesowego know-how? Przejrzyjcie Spotify czy inną platformę z podcastami, a znajdziecie tam prawdziwą kopalnię wiedzy. Jeśli znacie angielski, to oferta jest jeszcze szersza! Możecie też sprawdzić podcasty o prowadzeniu biznesu polecane przez nas kilka lat temu – niektóre wciąż są na topie! 

Zacząłeś prowadzić w pandemii działalność gospodarczą we własnym mieszkaniu? Dowiedz się, jakie wydatki możesz zaliczyć do kosztów uzyskania przychodu i w jaki sposób je rozliczyć. Opłaty domowe trzeba rozdzielić na te o charakterze prywatnym i te, które są związane z działalnością i mogą stanowić koszty prowadzenia działalności we własnym mieszkaniu. Aby rozliczyć wydatki, wykorzystuje się specjalny współczynnik, np. procentowy udział części mieszkania przeznaczonej na działalność gospodarczą, bilingi lub odczyty z liczników. Dowiedz się, w jaki sposób rozlicza się konkretne koszty.

Rozliczenie czynszu

Czynsz rozlicza się poprzez zastosowanie współczynnika, który określa, jaka część procentowa mieszkania jest wykorzystywana na cele działalności gospodarczej. Tylko odpowiadająca temu udziałowi procentowa część czynszu będzie zaliczana do kosztów uzyskania przychodu. Przykładowo, jeśli na działalność wykorzystujesz 10 metrów kwadratowych ze 100-metrowego mieszkania, czyli 1/10, to w koszty możesz zaliczyć 1/10 czynszu np. 50 zł z 500 zł opłaty. 

Uwaga, można wydzielić część korytarza, kuchni lub łazienki, ale tylko jeśli faktycznie są one używane do prowadzenia firmy, np. w korytarzu przyjmuje się klientów. Nie jest wskazane wydzielanie jednego pokoju w całości, bo wtedy trzeba zgłosić tę przestrzeń jako użytkową do urzędu miasta i, tym samym, wzrośnie podatek od nieruchomości. Lepiej jest zatem wskazać np. 80% pokoju biurowego, 20% salonu, 50% korytarza etc.

Rozliczenie mediów

Opłaty za media, czyli wodę, energię elektryczną etc., także można częściowo zaliczyć do kosztów prowadzenia działalności. Jak jednak ustalić w jakiej części? Można zamontować osobne liczniki do pomiaru zużycia w danym pomieszczeniu. Trochę mniej sensu będzie miało stosowanie tego samego współczynnika jak przy czynszu, bo przy działalności korzysta się rzadko z domowych sprzętów, jak pralka czy lodówka, które mogą konsumować wiele prądu. 

Aby zoptymalizować koszty tego typu, przy obliczaniu współczynnika weź pod uwagę to, że działalność nie korzysta w dużej mierze z domowych, energochłonnych sprzętów. Trzeba skorygować w dół ten współczynnik, a przy tym przygotować notatkę logicznie uzasadniającą zastosowanie właśnie takiej wysokości miernika, w sytuacji gdyby nastąpiła kontrola Urzędu Skarbowego. Może on poprosić o uzasadnienie korygowania współczynnika. Nieoceniona w jego obliczeniu i przygotowaniu tego typu notatki na wypadek kontroli może być pomoc księgowego. 

Rozliczenie abonamentu telefonicznego 

Przy rozliczaniu w kosztach firmowych wydatków za połączenia z prywatnego telefonu przydatne będą bilingi. Na ich podstawie przedsiębiorca może określić, które połączenia były wykonywane w celach służbowych. Jeśli podatnik ma stały abonament na prywatny telefon, czyli niezapisany na firmę, to nie ma możliwości rozliczenia takiego wydatku jako kosztu prowadzenia działalności.

Rozliczenie wydatków na Internet

W podobny sposób jak wydatki na telefon, zalicza się do kosztów te ponoszone na Internet. Faktury wystawionej na osobę prywatną za Internet nie wrzucisz w koszty. Musisz podpisać umowę jako firma i wtedy możesz rozliczać wydatki na Internet jako koszty uzyskania przychodu. Internet powinien być wykorzystywany tylko do celów służbowych. Do celów prywatnych powinno się mieć oddzielne łącze i związaną z tym umowę.

Amortyzacja mieszkania 

Prywatne mieszkanie można wprowadzić w części lub całości do środków trwałych firmy. Można to jednak zrobić jedynie, gdy lokal: 

  • stanowi własność lub współwłasność przedsiębiorcy, 
  • został przez niego nabyty lub wytworzony we własnym zakresie, 
  • jest kompletny i zdatny do użytku w dniu przyjęcia do używania, 
  • przewidywany okres jego używania jest dłuższy niż rok.

Dzięki wprowadzeniu mieszkania do majątku firmy, można zaliczać odpisy amortyzacyjne jako koszty.

Rozliczenie wydatków na wyposażenie mieszkania

Jeśli kupujesz meble biurowe, komputer, drukarkę czy inne sprzęty, które będą wykorzystywane tylko do celów związanych z działalnością, to wydatki na nie mogą być kosztami firmowymi. Niektóre z takich urządzeń mogą też zostać środkami trwałymi firmy i tym samym można dla nich prowadzić odpisy amortyzacyjne. Także wydatki na remont części mieszkania wykorzystywanej na działalność gospodarczą można rozliczać jako koszty.

Black Friday to wyjątkowy dzień w roku dla sprzedawców, w szczególności dla tych z branży e-commerce. Może być świetną szansą dla Twojego biznesu, by zwiększyć nawet kilkukrotnie przychody ze sprzedaży. Wystarczy tylko dobrze się przygotować do tego dnia i zaplanować skuteczne działania marketingowe. Poznaj 8 pomysłów na zwiększenie sprzedaży w Black Friday – z fokusem na sklepy online, ale niektóre możesz też wykorzystać, jeśli prowadzisz sklep stacjonarny.

1. Zareklamuj się w social media

Wykorzystaj płatne reklamy w social media by dotrzeć do klientów. Bądź kreatywny – stosuj nie tylko przekazy słowne i obrazki, ale też rób relację, kręć filmiki. Social media to dziś główny kanał dotarcia do klientów.

2. Stwórz zestawy na Boże Narodzenie

Black Friday to często pierwszy moment, w którym klienci postanawiają kupić świąteczne prezenty. Dlatego świetnym pomysłem jest proponowanie całych zestawów świątecznych w promocyjnych cenach.

3. Dawaj gratisy

Każdy lubi dostać coś za darmo. Oferuj klientom drobne upominki do wyboru z kilku opcji lub prezent-niespodziankę do każdego zamówienia. W ten sposób przyciągniesz klientów, zaciekawisz ich, a może nawet zbudujesz przywiązanie do marki, jeśli gratis będzie nietuzinkowy. Darmowy dodatek niewielkim dla Ciebie kosztem może wywołać buzz w sieci – zadowoleni klienci będą dzielić się dobrym doświadczeniem z Twoją marką w kanałach social media.

4. Oferuj bezpłatną wysyłkę

Wielu konsumentów odstraszają od zakupów w sieci koszty wysyłki. Dlatego doskonałą promocją i magnesem na klientów są zerowe koszty wysyłki. Oczywiście proponuj je tylko przy zakupach tego dnia lub ustal limit kwotowy, od którego obowiązuje darmowa wysyłka. Zachęcisz klientów do wydania jeszcze więcej w Twoim sklepie tego konkretnego dnia.

5. Uruchom pop up message lub specjalny landing page 

Na stronie internetowej uruchom specjalny pop up message lub landing page z informacją o promocjach na Black Friday, a także, jeśli dotyczy, z przekierowaniem do zakładki z rabatową ofertą. Dzięki temu klienci od razu po trafieniu na Twoją stronę www będą zachęceni do skorzystania z atrakcyjnej oferty. Te komunikaty czy strony uruchom na kilka tygodni przed Czarnym Piątkiem. Pamiętaj o odpowiednim przygotowaniu strony mobilnej i dopasowaniu komunikatu pop-up do smartfonów. To bardzo ważne w czasach, gdy ruch ze smartfonów stanowi ponad połowę czasu spędzanego online na świecie – 53,3%. Korzystanie z mobilnych stron www wypiera powoli ruch online na laptopach czy komputerach stacjonarnych.

6. Stosuj rabaty cenowe i kody rabatowe

To, co jest istotą Black Friday, to obniżki. Klienci szukają rabatów na konkretne towary lub kodów, które obniżą cenę całego koszyka w sklepie online czy stacjonarnym. Wybierz strategię cenową – obniż cenę części produktów lub proponuj kod rabatowy, np. w newsletterze, na social media, który dodany do koszyka czy podany przy kasie obniży wartość całości zakupów np. o 20%.

7. Proponuj ograniczone czasowo lub ilościowo oferty

Aby zbudować potrzebę nagłego skorzystania z promocji, ogranicz ją czasowo tylko do Black Friday, ewentualnie do weekendu rozpoczynającego się w Czarny Piątek. Innym sposobem limitowania oferty tak by wydawała się wyjątkowa i ekskluzywna, jest promocja tylko na wybrane produkty. Stwórz oddzielną zakładkę na stronie z tymi produktami lub wystaw je na specjalnym stoisku w sklepie stacjonarnym.

8. Opracuj komunikację na Black Friday

Przygotuj strategię komunikacji na Czarny Piątek, która będzie spójna w social media, na stronie www, w newsletterze. Nie działaj przypadkowo – wybierz grupę odbiorców i do nich kieruj przekaz reklamowy. Publikacje umieszczaj już kilka tygodni przed Black Friday, potem im bliżej tego dnia, tym więcej komunikatów wysyłaj różnymi kanałami. Najwcześniejszy komunikat z promocjami na Czarny Piątek wyślij klientom subskrybującym newsletter. Dodaj w nich specjalny kod z promocją na Black Friday. 

Czy wiesz, że nie zawsze musisz zakładać firmę, by prowadzić działalność biznesową? Przy niewielkich przychodach możesz prowadzić dużo prostszą do obsługi księgowej i podatkowej działalność nierejestrowaną. Sprawdź, czy to rozwiązanie idealne dla Ciebie!

Czym jest działalność nierejestrowana?

Działalność nierejestrowana to forma drobnej działalności zarobkowej osób fizycznych. Nie wymaga ona rejestracji firmy. Zgodnie z przepisami działalność nierejestrowaną może prowadzić każda osoba fizyczna pod warunkiem, że:

  • W ostatnich 60 miesiącach nie wykonywała działalności gospodarczej. Jeśli firma była zarejestrowana, ale w ostatnich 60 miesiącach działalność gospodarcza była zawieszona, to można prowadzić działalność nierejestrowaną.
  • Przychód z jej działalności nie przekracza w żadnym miesiącu 50% kwoty minimalnego wynagrodzenia. Bierze się tu pod uwagę należne kwoty, nawet gdy nie zostały one faktycznie otrzymane. Należy przy tym wykluczyć wartość zwróconych towarów, udzielonych bonifikat i skont. 

W roku 2021 przychody z działalności nierejestrowanej nie mogą przekroczyć kwoty 1400 zł (bo minimalne wynagrodzenie wynosi 2800 zł), a w przyszłym roku będzie to 1505 zł (50% minimalnego wynagrodzenia w kwocie 3010 zł).

Podstawy prawne działalności nierejestrowanej

Działalność nierejestrowana została wprowadzona przez Konstytucję biznesu, a konkretnie ustawę Prawo przedsiębiorców, artykuł 5. Te akty prawne obowiązują od 30 kwietnia 2018.

Kto nie może prowadzić działalności nierejestrowanej?

Nie można prowadzić działalności nierejestrowanej:

  • w ramach umowy spółki cywilnej, 
  • w przypadku obowiązku posiadania koncesji, licencji oraz pozwolenia do prowadzenia działalności, 
  • dla działalności gospodarczej zdefiniowanej w rozumieniu ustawy Prawo przedsiębiorców. 

Pozwolenia, licencji czy koncesji wymaga działalność związana m.in. ze sprzedażą alkoholu, zbieraniem odpadów, ochroną osób i mienia, organizacją imprez turystycznych. Zaś jako działalność gospodarczą w rozumieniu ustawy Prawo przedsiębiorców zdefiniowano m.in. prowadzenie ksiąg rachunkowych, zgodnie z ustawą o rachunkowości, czy pośrednictwo ubezpieczeniowe, zgodnie z ustawą o dystrybucji ubezpieczeń.

Kiedy trzeba przejść z działalności nierejestrowanej na rejestrowaną?

W sytuacji gdy w danym miesiącu przychód z działalności nierejestrowanej przekroczy próg 50% kwoty minimalnego wynagrodzenia, to działalność staje się gospodarczą. Należy wtedy w ciągu 7 dni złożyć wniosek do CEIDG o rejestrację firmy.

Składki ZUS a działalność nierejestrowana

Przy działalności nierejestrowanej nie ma obowiązku odprowadzania składek zdrowotnych i społecznych do ZUS-u. Nie dokonuje się rejestracji do ubezpieczenia i nie składa deklaracji ZUS.

Podatek PIT przy działalności nierejestrowanej

Z tytułu przychodów uzyskiwanych z działalności nierejestrowanej trzeba odprowadzić podatek. 

Przychody z działalności nierejestrowanej nie są zwolnione z podatku dochodowego. Jednak nie ma konieczności odprowadzania miesięcznych czy kwartalnych zaliczek na podatek dochodowy jak przy działalności gospodarczej.

Wystarczy ująć te przychody w zeznaniu rocznym PIT-36 w wierszu 9: Działalność nierejestrowana, określona w art. 20 ust. 1ba ustawy. Takie przychody opodatkowane są wedle skali podatkowej, podatkiem 17% lub 32%. 

Działalność nierejestrowana ma wiele zalet. Nie wymaga odprowadzania okresowych zaliczek na podatek dochodowy, prowadzenia księgowości, opłacania składek ZUS czy rejestracji działalności w CEIDG oraz jej zgłoszenia w urzędzie skarbowym, GUS-ie. To dobre rozwiązanie dla osób prowadzących niewielki biznes przynoszący skromne miesięczne przychody.

Optymalizacja kosztów zatrudnienia to aktualnie temat, który interesuje wielu przedsiębiorców próbujących przetrwać kryzys związany z wystąpieniem COVID-19. Warto jednak zwrócić uwagę, że sposoby na zredukowanie kosztów pracowniczych mogą być przydatne również po wyjściu z kryzysu. Dzięki takim działaniom przedsiębiorstwo ma szansę na zyskanie dodatkowych środków na inne cele. Jak przebiega taka optymalizacja? Czy zawsze wiąże się z redukcją etatów?

Optymalizacja kosztów zatrudnienia – kiedy warto wprowadzić?

Optymalizacja kosztów zatrudnienia to jeden ze sposobów na pozyskanie środków dla przedsiębiorstwa ze źródeł wewnętrznych. Wiąże się z wprowadzeniem konkretnych rozwiązań, które umożliwiają zmniejszenie wydatków związanych z zatrudnianiem pracowników. Takie działanie będzie dobrym rozwiązaniem dla firm, które borykają się z przestojem powstałym z różnych powodów. Aktualnie jednym z nich mogą być ograniczenia związane z wystąpieniem COVID-19.

Kiedy firma ma zbyt mało klientów, by zrealizować zakładany budżet, a koszty przewyższają odnotowane przychody, ze względu na kondycję finansową nie zawsze istnieje możliwość pozyskania środków z zewnątrz. W takich sytuacjach z pomocą przychodzi optymalizacja kosztów zatrudnienia.

Optymalizacja kosztów zatrudnienia a redukcja etatów

Wielu przedsiębiorców identyfikuje optymalizację kosztów zatrudnienia z redukcją etatów. Okazuje się jednak, że nie jest to najlepsze z dostępnych rozwiązań. Przed podejmowaniem tak poważnych decyzji warto przeanalizować wszystkie za i przeciw. Na początku warto spojrzeć na kwestie wizerunkowe. Kiedy firma decyduje się na grupowe lub pojedyncze zwolnienia, musi nierzadko liczyć się z niepochlebnymi opiniami. Mogą one wpłynąć negatywnie na relacje z kontrahentami lub pozyskiwanie nowych pracowników w przyszłości. Niepewny pracodawca czy też partner biznesowy jest po prostu złym wyborem.

Zdarza się, że redukcja etatów daje sygnał pracownikom zachowującym miejsca pracy o tym, że firma może planować dalsze zwolnienia. W konsekwencji szukają oni nowego zatrudnienia, co wiąże się nierzadko z utratą cennych pracowników. Teraz dochodzimy do sedna sprawy. Redukcja etatów w kryzysie może być niezbyt dobrym rozwiązaniem ze względu na koszty generowane w pierwszym miesiącu zwolnień. Na co należy się przygotować?

Koszty zwolnień a optymalizacja kosztów

Pierwszym z kosztów, jaki może się pojawić, jest ekwiwalent pieniężny za urlop wypoczynkowy. Najważniejsze informacje na ten temat reguluje ustawa z dnia 26 czerwca 1974 roku Kodeks pracy (Dz. U. 1974 Nr 24 poz. 141). Zgodnie z art. 171 tej ustawy, w przypadku niewykorzystania przysługującego urlopu w całości lub części z powodu rozwiązania lub wygaśnięcia stosunku pracy pracownikowi przysługuje ekwiwalent pieniężny. Pracodawca ma jednak prawo polecić zatrudnionemu skorzystanie z urlopu w okresie wypowiedzenia. Jeżeli tak się nie stanie, wówczas na pracodawcy ciąży obowiązek wypłacenia ekwiwalentu. Dodatkowo firma musi liczyć się z obowiązkiem uregulowania wynagrodzenia za okres wypowiedzenia.

Jeżeli przedsiębiorstwo zatrudnia co najmniej 20 osób, wówczas musi liczyć się również z obowiązkiem wypłacenia odpraw. Tę kwestię reguluje ustawa z dnia 13 marca 2003 roku (Dz. U. 2003 Nr 90 poz. 844) – potocznie nazywana ustawą o zwolnieniach grupowych. Zgodnie z art. 8, pracownikowi przysługuje odprawa pieniężna w związku z rozwiązaniem stosunku pracy w ramach grupowego zwolnienia. Jej wysokość zależy od stażu pracy i może sięgać nawet równowartości trzymiesięcznego wynagrodzenia przy ponad 8-letnim okresie zatrudnienia.

Alternatywne sposoby optymalizacji kosztów

Jeżeli pracodawca chce uniknąć redukcji etatów, ma do dyspozycji szereg innych metod na optymalizację kosztów zatrudnienia. Poniżej prezentujemy 4 sposoby, które poprawią kondycję finansową przedsiębiorstwa:

  • Dodatkowe umowy cywilno-prawne z własnymi pracownikami: To doskonały i w pełni legalny sposób na zmniejszenie kosztów zatrudnienia, zwłaszcza kiedy pracownik wykonuje dużo godzin nadliczbowych. Jeżeli pracodawca zdecyduje się na taki krok, wówczas stawka za wykonywane obowiązki w ramach umowy zlecenie lub umowy o dzieło jest ustalana indywidualnie. Należy jednak podkreślić, że czynności wykonywane w ramach tych form zatrudnienia muszą się różnić od tych, które obejmuje umowa o pracę.
  • Zatrudnienie pracowników tymczasowych: Ten sposób na optymalizację kosztów zatrudnienia sprawdzi się doskonale w przypadku prowadzenia działalności sezonowej. W tym przypadku również można liczyć na zwolnienie z obowiązku wypłacenia wynagrodzenia za godziny nadliczbowe. Warto jednak zwrócić uwagę na limit łącznego okresu zatrudnienia, który wynosi 18 miesięcy w okresie 3 lat. Oznacza to zaangażowanie pracownika tymczasowego na średnio pół roku przez 3 kolejne lata.
  • Outsourcing procesów: Doskonałym pomysłem na optymalizację kosztów jest rezygnacja z tworzenia kolejnych działów w firmie, które nie są istotne dla głównego celu przedsiębiorstwa, na rzecz outsourcingu. Jest to wynajmowanie pracowników z konkretnej dziedziny. Najczęściej outsourcing dotyczy działu: IT, Księgowości i kadr, Prawnego, Rekrutacji i zarządzania zasobami ludzkimi, Marketingu i reklamy, Logistyki.
  • Odpowiednie zarządzanie i kontrola czasu pracy: To wbrew pozorom najprostszy sposób na optymalizację kosztów zatrudnienia. Jeżeli pracodawca zadba o odpowiednio przygotowany grafik oraz racjonalizację czasu pracy, może uniknąć obowiązku wypłacania ekwiwalentów, zbyt dużej liczby nadgodzin, dodatkowych dni wolnych, przysługujących pracownikowi. W tym celu nie zawsze trzeba zatrudniać dodatkowych managerów lub osób zarządzających. Może wystarczyć outsourcing lub odpowiednie systemy ERP.

Artykuł powstał we współpracy z Partnerem wspieramyfirmy.pl.

Prowadzenie działalności gospodarczej w czasie kryzysu może być bardzo trudne. W niektórych branżach jest wręcz niemożliwe. Z nadzieją na poprawę sytuacji gospodarczej można ten czas przeczekać w taki sposób, by nie powiększać swoich zobowiązań finansowych, a często po prostu długów. Ucieczką przed bankructwem może być zawieszenie działalności gospodarczej i z tego artykułu dowiesz się, jak to zrobić. Zanim jednak podejmiesz ostateczny krok, rozważ skorzystanie z alternatywy, którą poznasz w dalszej części tego tekstu.

Zawieszenie działalności gospodarczej – dla kogo

Każdy przedsiębiorca, który prowadzi własną działalność gospodarczą, może ją na pewien okres przerwać, bez konieczności całkowitego zamykania swojego przedsiębiorstwa. Jest to właśnie zawieszenie działalności. Czas, na jaki ją zawieszasz, zależny jest wyłącznie od Ciebie, nie może być jednak krótszy niż 30 dni i dłuższy niż 24 miesiące.

Skuteczne zawieszenie wymaga złożenia wniosku. Rozpoczęcie zawieszenia może się rozpocząć z dniem jego złożenia, wcześniej lub później – data wskazywana jest w składanym dokumencie.

Trzeba przy tym pamiętać, że w przypadku zatrudniania pracowników, zawieszenie jest możliwe wyłącznie wtedy, gdy:

  • pracownicy są na urlopie macierzyńskim;
  • są na urlopie wychowawczym.

Gdy zawieszenie planuje wspólnik spółki cywilnej, jawnej lub partnerskiej, jego zawieszenie jest skuteczne wyłącznie wtedy, gdy pozostali wspólnicy również złożą takie dokumenty. Jeżeli nie ma takiej woli z ich strony, należy zmienić umowę spółki i wykluczyć – na odpowiednich warunkach – wspólnika planującego zawieszenie. Staje się on wtedy przedsiębiorcą niezatrudniającym pracowników. Może więc złożyć swój wniosek niezależnie od decyzji innych.

Kiedy warto zawiesić działalność gospodarczą?

Z całą pewnością taka sytuacja zachodzi wtedy, gdy firma przynosi więcej strat niż zysków. Funkcjonująca działalność wymaga opłacania składek ubezpieczeniowych do ZUS. Jeżeli są to składki w pełnej wysokości, to miesięczne zobowiązanie wynosi blisko 1500 zł. Do tego dochodzą koszty dodatkowe, zależne od rodzaju działalności.

Jeżeli przedsiębiorstwo zostanie zawieszone, wówczas przedsiębiorca zwolniony jest ze składek do ZUS. Nie generuje dzięki temu wydatków i nie pogłębia swojego zadłużenia.

Obecna sytuacja związana z pandemią i blokowaniem niektórych branż z uwagi na bezpieczeństwo obywateli również może być powodem do zawieszenia własnej działalności. Jeżeli obowiązujące obecnie przepisy zabraniają aktywności zawodowej, to firmę można zawiesić do czasu, gdy przepisy te się zmienią i będzie można wrócić na rynek.

W jaki sposób zawiesić działalność?

Zawieszenie działalności gospodarczej to bardzo prosta procedura. Wystarczy złożyć odpowiedni wniosek potwierdzony podpisem. Wniosek można złożyć:

  • osobiście;
  • przez internet;
  • listownie.

Składając wniosek osobiście, należy udać się właściwego urzędu gminy i tam przekazać pracownikom wypełniony dokument. Przy jego składaniu należy okazać dowód osobisty, by pracownicy mieli pewność, że wniosek składa osoba uprawniona. Można też skorzystać z pomocy pełnomocnika. Należy w tym celu przygotować dla niego specjalne pełnomocnictwo, z którym musi on stawić się w urzędzie. Pełnomocnictwo takie wiąże się z opłatą urzędową w wysokości 17 zł. Nie trzeba wnosić opłaty, gdy pełnomocnictwo udzielane jest małżonkowi, rodzicom i dziadkom lub dzieciom i wnukom.

Złożenie wniosku przez internet to wypełnienie formularza na stronie CEIDG. Jeżeli przedsiębiorca ma podpis elektroniczny potwierdzony kwalifikowanym certyfikatem lub profil zaufany potwierdzony w e-PUAP, to może tak go podpisać. Jeżeli nie ma, to w ciągu tygodnia musi iść do urzędu, by osobiście podpisać wniosek.

Przesłanie wniosku pocztą wymaga notarialnego poświadczenia podpisu. Do koperty trzeba więc włożyć wniosek i notarialne potwierdzenie.
Jeżeli są błędy we wniosku, urzędnicy poinformują o nich i wezwą do ich usunięcia. Jeżeli wniosek jest złożony prawidłowo, urzędnicy wydają kopię tego wniosku z informacją o skutecznym zawieszeniu działalności gospodarczej.
Informacja ta jest automatycznie przekazywana do urzędu skarbowego i do ZUS. Dla pewności warto jednak tę informację zweryfikować we właściwych placówkach.

Zawieszenie działalności – z czym to się wiąże

Zawieszenie działalności niesie ze sobą określone konsekwencje. W tym czasie przedsiębiorcy nie wolno:

  • prowadzić dotychczasowej działalności i uzyskiwać z tego tytułu dochodów;
  • prowadzić tej samej działalności, ale na podstawie umowy zlecenia lub umowy o dzieło;
  • dokonywać odpisów amortyzacyjnych od środków trwałych przedsiębiorstwa.

Można natomiast:

  • podejmować się wszystkich czynności niezbędnych dla zachowania lub zabezpieczenia źródła dochodów;
  • przyjmować należności i regulować opłaty, które pojawiły się przed datą zawieszenia;
  • zbywać środki trwałe i wyposażenie;
  • uczestniczyć w postępowaniach sądowych, administracyjnych i podatkowych;
  • realizować obowiązki wynikające z przepisów prawa, w tym przepisów dotyczących podatku VAT;
  • uzyskiwać przychody z działalności, która prowadzona była przed datą zawieszenia;
  • podlegać kontroli skarbowej.

Zawieszenie działalności to nie jedyne wyjście

W większości przypadków główną przyczyną podjęcia decyzji o zawieszeniu działalności jest utrata płynności finansowej. Zanim jednak podejmie się decyzję o zawieszeniu, warto rozważyć alternatywne rozwiązania, wśród których pojawia się faktoring.

Jeżeli przedsiębiorca ma zamówienia, jest zainteresowanie jego usługami czy produktami, a główny problem leży wyłącznie w płynności finansowej i zatorach płatniczych, warto skorzystać właśnie z faktoringu, który pomaga tę płynność zachować.

Firma faktoringowa może wypłacić przedsiębiorcy pieniądze z wystawionych przez niego faktur szybciej, niż wskazuje to termin płatności na fakturze. Pieniądze mogą wpłynąć na konto w jeden dzień, dzięki czemu przedsiębiorca może natychmiast pokryć wszelkie koszty stałe, opłacić pensje pracowników czy zainwestować w realizację i pozyskiwanie nowych zleceń.

Jeśli przedsiębiorca oferuje swoim kontrahentom długie terminy płatności na fakturze, tak naprawdę często wygrywa, bo jest bardziej konkurencyjny niż inne firmy. Samo oczekiwanie na płatność nie musi być problemem. Dzięki faktoringowi można przyspieszyć taką płatność w razie potrzeby o 30, 60 czy nawet 90 dni i stale mieć środki na koncie.

Chcesz dowiedzieć się więcej o faktoringu? Wejdź na stronę i zostaw namiary, a nasz doradca skontaktuje się z Tobą i przedstawi wszystkie szczegóły.

Zamówienia, rachunki, kredyty. Prowadzenie działalności to nie tylko zarządzanie pomysłami (wdrażanie i realizacja), ale również, w dużej mierze zarządzanie finansami. Trudno jednak nimi zarządzać, gdy figurują wyłącznie jako należności na fakturze, a nie jako saldo na koncie firmowym. Należnością na „wiszącej” fakturze nie da się opłacić sprzętu, towaru czy rachunków, a odległe terminy płatności to w obecnej rzeczywistości coraz bardziej powszechna praktyka. W takiej sytuacji dodatkowe finansowanie może się okazać niezbędne.

Producent mebli z ograniczoną płynnością finansową

Doświadczył tego jeden z naszych obecnych klientów, który jeszcze jakiś czas temu borykał się z trudnościami finansowymi. Wiązały się one w dużej mierze z tym, że wystawiane przez niego faktury uwzględniały odroczenie płatności.

Producent mebli i półproduktów dla większych firm meblarskich musi mieć płynność finansową utrzymaną, by móc utrzymać również płynność w swoim biznesie. Towary, materiały, konserwacja i serwisowanie maszyn – to wszystko kosztuje. Do tego, spółka, o której mowa (spółka jawna) musiała uzupełnić swój park maszyn i potrzebne były środki na inwestycję w nowe urządzenia.

Jak się okazało, sytuacja przedsiębiorstwa nie była łatwa. Długie okresy płatności na fakturach powodowały, że były duże problemy z płynnością finansową. Do tego firma widniała w rejestrze KRD, co było spowodowane sporem z jednym z klientów. Przez to też uzyskała odmowę finansowania ze strony firmy leasingowej. W takiej sytuacji uzyskanie dofinansowania również z innych źródeł nie było możliwe. Sfinalizowanie zakupu z własnych środków nie wchodziło w grę, ponieważ trudno było nawet cokolwiek odłożyć. Niesystematyczne płatności i regulowanie faktur ze sporym opóźnieniem okazało się problemem, który zawisł nad całym przedsiębiorstwem.

Faktoring SMEO rozwiązaniem problemu płynności finansowej

Spółka zawnioskowała u nas o przyznanie jej finansowania. Po przeanalizowaniu sytuacji mogliśmy zaproponować jej limit faktoringowy w SMEO w wysokości 400 000 złotych. Przedsiębiorstwo bardzo szybko wykorzystało otrzymany od nas limit. Obecnie pracujemy nad jego zwiększeniem. Podstawą do podjęcia takiej decyzji jest firmowy wyciąg bankowy.

Dzięki skorzystaniu z usługi faktoringu firma nie tylko odzyskała płynność finansową, ale mogła sobie również pozwolić na uzupełnienie parku maszynowego i prowadzenie swojej działalności bez niecierpliwego oczekiwania na realizację wystawianych przez siebie faktur. Wszystko przebiega szybko i sprawnie, a środki trafiają na konto przedsiębiorcy w krótkim czasie. To daje mu możliwość zarządzania tymi środkami i możliwość dużo swobodniejszego planowania wydatków firmowych.

Faktoring SMEO – kto może skorzystać z takiego rozwiązania?

Opisany powyżej przykład przedsiębiorcy, producenta mebli nie jest odosobnionym przykładem, gdzie wykorzystanie faktoringu okazało się sposobem na wyjście z kłopotów finansowych oraz szansą na szybszy rowój. Nasza oferta dotyczy bowiem przedsiębiorców o bardzo zróżnicowanych profilach i charakterach prowadzonej działalności.

Faktoring jest usługą, z której skorzystać może zarówno jednoosobowa działalność gospodarcza, jak i spółki: spółka jawna i spółka z o.o. Zakres usługi reguluje umowa, której warunki są wcześniej ustalane przez obydwie strony. Faktoring to nie tylko finansowanie faktur, ale również monitorowanie należności. Co dzięki temu zyskuje przedsiębiorca? Spokój i pewność. Pewność, że pieniądze znajdą się na koncie, bo o to zadbamy. Spokój, bo nie musi się sam zamartwiać analizowaniem, przeglądaniem i weryfikowaniem faktur, ani pospieszaniem i monitorowaniem należności od swoich kontrahentów. Może w pełni skupić się na pozyskiwaniu nowych klientów i realizowaniu swoich zawodowych zadań.

Jakie korzyści płyną z faktoringu w SMEO?

Korzyści z faktoringu wynikają bezpośrednio z samego charakteru usługi. Na czym więc ona polega? Jest to natychmiastowa wpłata na konto przedsiębiorcy pieniędzy z wystawionych przez niego nieprzeterminowanych faktur. Natychmiastowa, czyli przeprowadzona w ciągu zaledwie kilkunastu minut (zwykle około 15). Oznacza to, że samo wystawienie faktury dla kontrahenta, jest niemalże równoznaczne z otrzymaniem od niego pieniędzy.

Jest to rozwiązanie skierowane do przedsiębiorców, którzy wystawiają faktury z odroczonym terminem płatności od 7 do 90 dni. Wiemy, jak ważne jest zachowanie płynności finansowej już od pierwszych chwil prowadzenia działalności. Dlatego też nasza oferta skierowana jest również do firm bez żadnego stażu. Nie musisz być doświadczonym przedsiębiorcą. Ważne, że prowadzisz działalność i wystawiasz faktury. Pomożemy Ci skrócić czas oczekiwania na płatność już od pierwszej wystawionej faktury.

Uzyskana w ten sposób płynność finansowa pozwoli Ci lepiej i skuteczniej planować budżet Twojej firmy, w tym również wydatki na rozwój, marketing i pozyskiwanie nowych klientów. To droga do rozbudowania i skalowania swojego biznesu, a wraz z nim dochodów.

W dobie trudnej sytuacji na rynku oferowanie faktur z odroczonym terminem płatności staje się wartością dodaną, a Twoja firma staje się poważną i znaczącą konkurencją.

Chcesz dowiedzieć się więcej o naszej ofercie? Wejdź na stronę i zostaw namiary, a nasz doradca skontaktuje się z Tobą i przedstawi wszystkie szczegóły.

Złóż wniosek online