Strefa klienta Zaloguj się do: Panelu faktoringu Panelu pożyczki

Dziękujemy za wypełnienie formularza!

Nasz doradca wkrótce się z Tobą skontaktuje.
Skorzystaj z faktoringu SMEO,
a pieniądze na konto otrzymasz w 5 minut!

Dziękujemy za wypełnienie formularza!

Wkrótce się z Tobą skontaktujemy.

Dziękujemy za umówienie spotkania!

Na wskazany adres e-mail wysłaliśmy zaproszenie
na spotkanie on-line. Do zobaczenia!
Skorzystaj z faktoringu SMEO,
a pieniądze na konto otrzymasz w 5 minut!

Dziękujemy za subskrypcję naszego newslettera!

Będziesz otrzymywać informacje o SMEO. Skorzystaj z faktoringu SMEO, a pieniądze na konto otrzymasz w 5 minut!

Faktoring jawny to najbardziej powszechny i najtańszy w Polsce rodzaj usługi faktoringowej. Co więcej, wydatki z tytułu prowizji i odsetek za tę usługę możesz zaliczyć do kosztów uzyskania przychodu i odliczyć od podatku.

Istotą faktoringu jest przyspieszenie płatności z faktur przychodowych, czyli wypłata tych pieniędzy, które już się Tobie należą za wykonaną usługę bądź dostarczony towar. Kiedy po prostu nie chcesz czekać 30, 60 czy nawet 90 dni na zapłatę faktury.

Po wcześniejszą wypłatę pieniędzy “zamrożonych” na fakturach możesz zgłosić się do firm faktoringowych – tzw. faktorów. W Polsce oprócz klasycznych firm faktoringowych, spełniających standardy np. Polskiego Związku Faktorów, działają również firmy pożyczkowe oferujące pożyczkę pod fakturę (tzw. pożyczko-faktoringowe lub pseudo-faktoringowe).

Firmy faktoringowe – w przeciwieństwie do firm pożyczkowych – zapewniają, oprócz samego finansowania faktur, również zarządzanie wierzytelnościami oraz usługę weryfikacji kontrahentów. I dlatego usługi faktoringowe – które są czymś więcej niż usługami związanymi z pośrednictwem finansowym – możesz wrzucić w koszty swojej działalności.

Faktoring jawny – dlaczego jest najpopularniejszy?

Decydując się na klasyczny faktoring i podpisując umowę z firmą faktoringową, w chwili przekazania faktury do finansowania dokonujesz cesji wierzytelności.

Cesja wierzytelności to przeniesienie przez Ciebie (przedsiębiorcę) prawa własności wierzytelności oraz wszelkich związanych z nią praw na faktora (np. SMEO).

O cesji jawnej (faktoringu jawnym) mówimy wówczas, gdy Ty lub Twój faktor informujecie o jej dokonaniu kontrahenta, a każda zgłoszona do finansowania faktura zawiera informację o cesji.

Podpisując umowę z faktorem, czyli dokonując cesji, zobowiązany jesteś do zmiany rachunku bankowego na wystawianej swojemu kontrahentowi fakturze. Płatność za fakturę powinna być zrealizowana przez Twojego kontrahenta na dedykowany Tobie rachunek bankowy w firmie faktoringowej, takiej jak SMEO. Jeśli kontrahent przez pomyłkę zapłaci Tobie – zamiast na Twoje konto w SMEO – natychmiast powinieneś te środki zwrócić faktorowi. SMEO rozliczy finansowaną wierzytelność, a pozostałą kwotę odeśle niezwłocznie na Twój rachunek.

Faktoring jawny jest najpopularniejszą formą faktoringu na polskim rynku i ma zastosowanie w obsłudze zarówno transakcji krajowych, jak i międzynarodowych. Korzystanie ze sprawdzonego partnera faktoringowego w świecie biznesowym dobrze o Tobie świadczy i uwiarygodnia Cię w oczach partnerów biznesowych.

Czasem w Polsce można spotkać się również z cesją cichą (faktoring tajny) – wtedy nie masz obowiązku poinformowania kontrahenta o samej cesji i sam rozliczasz się z faktorem. Jest to rzadko spotykany faktoring i to najczęściej w przypadku zakazu cesji w umowach. Jest to też najdroższa forma faktoringu ze względu na najwyższy poziom ryzyka po stronie faktora.

Czytaj: Jak duże spółki finansują się kosztem małych, czyli o zakazie cesji

Faktoring a pożyczka

Co wyróżnia firmy faktoringowe od firm pożyczkowych?

Wydatki z tytułu prowizji faktoringowej i odsetek możesz zaliczyć do kosztów uzyskania przychodu i bez ryzyka kontroli odliczyć od podatku. Usługi faktoringowe są opodatkowane podatkiem VAT w stawce 23 proc.

Niestety zdarzają się firmy pożyczko-faktoringowe, czy też pseudo-faktoringowe, które opodatkowują swoje usługi 23 proc. VAT-em, ale ich działania narażają Cię na ogromne ryzyko.

Dlaczego? Usługa pożyczkowa to po prostu przelewanie pieniędzy, a potem naliczanie odsetek, czyli jest to typowa usługa pośrednictwa finansowego, zwolniona z VAT. Faktoring to natomiast zarówno finansowanie faktur, ale też monitoring i weryfikowanie wierzytelności i kontrahentów, którym dana firma wystawiła fakturę, kontakt z tymi kontrahentami, nierzadko również działania polubowne prowadzące do zapłaty. Profesjonalni faktorzy sprawdzają też, czy usługa naprawdę została wykonana.

Odliczenie VAT z faktury wystawionej przez firmę pseudo-faktoringową może zostać zakwestionowane przez fiskusa zgodnie z art. 88. Ustawy z dnia 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług:

Art. 88 Przepis ust. 1 pkt. 2 (…):
3a. Nie stanowią podstawy do obniżenia podatku należnego oraz zwrotu różnicy podatku lub zwrotu podatku naliczonego faktury i dokumenty celne w przypadku gdy:
2) transakcja udokumentowana fakturą nie podlega opodatkowaniu albo jest zwolniona od podatku;

Pamiętaj, że złożenie błędnej deklaracji VAT podlega karze. Nawet jeśli konkretna firma pożyczkowa posiada indywidualną interpretację podatkową na swoją usługę, to chroni ona tylko tę firmę, a nie Ciebie (czyli przedsiębiorcę).

Dlatego decydując się na faktoring warto wybrać firmę, która gwarantuje coś więcej, niż przelew gotówki: niech monitoruje Twoje należności i sprawdza kontrahentów. Dobrze, jeżeli jest członkiem Polskiego Związku Faktorów.

Po ponad pół roku od wprowadzenia mechanizmu podzielonej płatności, aż co piąty polski przedsiębiorca przyznaje, że ma ono negatywne konsekwencje dla jego finansowej płynności. Tymczasem pod koniec stycznia Komisja Europejska wydała Polsce zgodę na wprowadzenie obowiązkowego MPP dla wybranych towarów i usług od marca 2019 do lutego 2022.


Mechanizm podzielonej płatności (MPP) doty­czy trans­ak­cji mię­dzy fir­mami i stosuje się go wyłącznie przy przelewach bankowych w polskiej walucie i na rzecz innych płatników VAT. MPP jest kolejnym z rozwiązań, które obok Jednolitego Pliku Kontrolnego i mechanizmu STIR ma uszczel­nić sys­tem ścią­ga­nia podatku VAT, przeciwdziałać jego wyłudzeniom, i w konsekwencji zwiększyć przychody państwa z VAT.  Polska jest pierwszym krajem w UE, w którym split payment wprowadzony został na tak dużą skalę.

Przedsiębiorca nie chce, ale musi

Choć korzy­sta­nie ze split pay­ment jest dobro­wolne, w prak­tyce o jego wdro­że­niu decyduje odbiorca towarów i usług. Powszechnie chcą go stosować podmioty sektora publicznego, co oznacza, że biznes siłą inercji będzie decydował się na MPP.

Jak wynika z badania SM Narodowego Banku Polskiego w październiku 2018 roku, za pośrednictwem mechanizmu podzielonej płatności 55 proc. respondentów otrzymywało płatności lub płaciło w ten sposób swoim kontrahentom. 29 proc. przedsiębiorstw deklaruje, że za pomocą MPP wyłącznie otrzymuje należności. 2 proc. firm płaci tylko w tej formie.

Z MPP najczęściej korzystają przedsiębiorstwa energetyczne i górnicze, sektor publiczny, duże firmy. Najrzadziej usługi i małe firmy. Potwierdzają to dane SMEO, firmy faktoringowej online obsługującej mikro i małych przedsiębiorców – ze split paymentu korzysta co dziesiąty z jej klientów.

Konto VAT nie bez wad

Przed wprowadzeniem MPP firma dowolnie dysponowała kwotą brutto z fak­tury do opłacania np. bie­żą­cej dzia­łal­no­ści firmy, a należny podatek VAT mogła opłacić z póź­niej­szych prze­lewów.

Dziś sposób dysponowania zgro­ma­dzonymi środkami jest ściśle określony. Mogą zostać prze­zna­czone na m.in. zapłatę VAT na rachu­nek kon­tra­henta, zapłatę VAT do Urzędu Skar­bo­wego, prze­ka­za­nie środ­ków na inny rachu­nek VAT posia­dany przez klienta w tym samym banku. Jeżeli sprze­da­jący nie ko­rzy­sta ze split pay­ment, pie­nią­dze na rachunku VAT kumu­lują się, jednak prze­la­nie ich na rachu­nek bie­żący wyma­ga zło­że­nia wnio­sku do Urzędu Skar­bo­wego. Ten ma aż 60 dni na wydanie decyzji. – To wyzwanie dla przed­się­biorcy, który musi zapła­cić bieżące zobowiązania dostaw­com bez dostępu do peł­nej kwoty brutto wysta­wia­nych fak­tur. Oczywiście firmom, które zdecydują się na MPP, Ministerstwo Finansów gwarantuje 25-dniowy termin zwrotu nadpłaconego VAT, ale to i tak długi termin – zauważa Michał Pawlik, prezes firmy SMEO. – Prawda jest też taka, że wielu małych przedsiębiorców wciąż nie rozumie na czym właściwie polega split payment i czemu służy – dodaje.

Michał Pawlik, prezes SMEO

Michał Pawlik, prezes SMEO

Firmy tracą płynność

Jak podaje NBP, wprowadzenie mechanizmu podzielonej płatności to dla 7 proc. przedsiębiorstw trudne do pokonania zagrożenia. Najczęściej takiej odpowiedzi udzielały firmy budowlane.

Z powodu wdrożenia MPP aż 20 proc. firm doświadczyło ograniczenia płynności finansowej. W tej sytuacji firmy handlowe i przetwórcze najczęściej deklarowały konieczność uzupełnieniu płynności, której brak na koncie głównym wyniknął z zamrożenia środków na koncie VAT. Przedsiębiorcy szukając wyjścia sięgali po instrumenty oferowane przez banki komercyjne m.in.: oprocentowanie rachunku VAT, preferencyjne warunki kredytu odnawialnego, usługę zapłaty za zobowiązania handlowe, a także po usługi faktoringu.

– Przed wprowadzeniem obowiązku stosowania podzielonej płatności cały mechanizm powinien zostać jeszcze uproszczony, inaczej problem zatorów płatniczych będzie się pogłębiał. Jeśli docelowo split payment ma być obowiązkowy, musi być łatwy, by przedsiębiorcy mieli jak największy komfort jego stosowania – podsumowuje Michał Pawlik.

Spółka SMEO zdobyła prestiżową nagrodę „Faktor roku 2018”. – Na rynku jesteśmy jeszcze niepełne 12 miesięcy, a już zaufały nam tysiące klientów i sfinansowaliśmy faktury za 54 mln zł. Teraz, po audycie niezależnych instytucji i przyznaniu nagrody, po prostu wiemy, że na rynku faktoringu wprowadziliśmy nową jakość – mówił wczoraj podczas uroczystej gali finałowej we Wrocławiu Michał Pawlik, prezes SMEO.


To już czwarta edycja gali Loan Magazine Awards, podczas której wyłaniane są najlepsze produkty i usługi na szeroko rozumianym polskim rynku fintech. Nagroda w kategorii mikrofaktoringu online została przyznana na podstawie badania typu „tajemniczy klient”, które redakcja Loan Magazine przeprowadza z magazynem Bliżej Biznesu.

– Na rynku jesteśmy jeszcze niepełne 12 miesięcy, a już zaufały nam tysiące klientów i sfinansowaliśmy faktury za 54 mln zł. Teraz, po audycie niezależnych instytucji i przyznaniu nagrody, po prostu wiemy, że na rynku faktoringu wprowadziliśmy nową jakość – mówił Michał Pawlik, prezes SMEO, podczas uroczystej gali finałowej, która odbyła się 14 lutego we wrocławskim hotelu Ibis Style.

– Wyróżnienie od Loan Magazine traktuję jako zachętę do inwestowania w rozwój technologii przez polskie fintechy. My stale nad nią pracujemy, skupiając się na samouczących się systemach antyfraudowych, sztucznej inteligencji, wykorzystaniu blockchainu czy Big Data. Na R&D [prace badawczo-rozwojowe] przeznaczyliśmy dotąd 2,5 mln zł

 – mówi Michał Pawlik, CEO spółki SMEO.W Radzie Ekspertów Loan Magazine Awards 2018 zasiedli m.in. Rafał Tomkowicz (Loan Magazine), Edyta Szymczak (ERIF BIG S.A.), Andrzej Roter (KPF) czy dr Barbara Mróz-Gorgoń (Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu). Partnerami wydarzenia są m.in. Konferencja Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce, ERIF BIG, PAP Biznes, portal Inwestycje.pl.

image_processing20190125-25860-15a7pfr.png

– Chcieliśmy nagrodzić osoby, które w szczególny sposób wyróżniają się swoją aktywnością, a tym samym zwiększają transparentność całej branży – powiedział Rafał Tomkowicz, współorganizator plebiscytu, w którym wyróżniono XXX firm w 10 kategoriach.

– Wierzymy, że wpływ na decyzję miały widoczne, codzienne starania zespołu SMEO, by odpowiedzieć na zapotrzebowanie średnich, małych i mikroprzedsiębiorców. Dostęp do wygodnych rozwiązań finansowych, który od lat miały tylko korporacje, również tym mniejszym firmom po prostu się należał. Grupa ta dotąd była mocno zaniedbana przez instytucje finansowe, mimo, że małe i średnie firmy to 90 proc. polskich przedsiębiorstw

– mówi Michał Pawlik, prezes SMEO.

Faktoring to wciąż stosunkowo mało znana usługa finansowa dla przedsiębiorców. Często bywa mylony z windykacją lub pożyczką pod zastaw faktury. Jak odróżnić prawdziwy faktoring od pseudo-faktoringu? Brak tej wiedzy może spowodować, że fiskus dokładnie przyjrzy się Twoim fakturom.

Jeśli przedsiębiorca nie chce czekać na pieniądze z wystawionej przez siebie faktury – bo np. musi opłacić ZUS, wypłacić pensje, zapłacić podatki, uregulować należności wobec innych firm –  zgłasza się do firmy faktoringowej (czyli do tzw. faktora), która od razu wypłaca mu należność. Kontrahent przedsiębiorcy spłaca fakturę w całości bezpośrednio do firmy faktoringowej w terminie płatności umieszczonym na fakturze.

Jeśli przedsiębiorca nie chce czekać na pieniądze z wystawionej przez siebie faktury – bo np. musi opłacić ZUS, wypłacić pensje, zapłacić podatki, uregulować należności wobec innych firm –  zgłasza się do firmy faktoringowej (czyli do tzw. faktora), która od razu wypłaca mu należność. Kontrahent przedsiębiorcy spłaca fakturę w całości bezpośrednio do firmy faktoringowej w terminie płatności umieszczonym na fakturze.

Usługa faktorów jest czymś więcej, niż przelewaniem pieniędzy, a potem naliczaniem odsetek. Faktoring to, poza finansowaniem, także weryfikowanie wierzytelności i kontrahentów, którym firma wystawia fakturę, kontakt z tymi kontrahentami, nierzadko też znajdowanie polubownych rozwiązań prowadzących do zapłaty. Faktorzy mogą sprawdzić też, czy usługa naprawdę została wykonana

mówi Monika Woźniak, COO firmy faktoringowej SMEO.Monika Woźniak, COO SMEO

Monika Woźniak, COO SMEO

Co można wrzucić w koszty prowadzonej działalności?

Wydatki z tytułu prowizji i odsetek za usługę faktoringową możesz zaliczyć do kosztów uzyskania przychodu i odliczyć od podatku. Usługi faktoringowe są opodatkowane podatkiem VAT w stawce 23 proc.

W przypadku firm pożyczkowych, pseudo-faktoringowych – zdarza się, że ich usługi zostaną przez te podmioty opodatkowane 23 proc. VAT-em. Przedsiębiorca może jednak mieć problem z Urzędem Skarbowym. Dlaczego? W takim wypadku usługa zwaną faktoringiem jest de facto usługą pożyczkową, a zatem zwolnioną z VAT. Odliczenie VAT z faktury wystawionej przez firmę pseudo-faktoringową może więc zostać zakwestionowane przez fiskusa zgodnie z art. 88. Ustawy z dnia 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług:

Art. 88 Przepis ust. 1 pkt. 2 (…):3a. Nie stanowią podstawy do obniżenia podatku należnego oraz zwrotu różnicy podatku lub zwrotu podatku naliczonego faktury i dokumenty celne w przypadku gdy:2) transakcja udokumentowana fakturą nie podlega opodatkowaniu albo jest zwolniona od podatku;


Złożenie błędnej deklaracji VAT podlega karze. Nawet jeśli konkretna firma pożyczkowa posiada indywidualną interpretację podatkową dla swojej usługi, to chroni ona tylko tę firmę, a nie przedsiębiorcę.

Dlatego przestrzegamy klientów przed korzystaniem z usług pseudo – faktoringowych. Namawiamy do uważnego czytania umów i zadawania pytań, dotyczących tego, na czym ta umowa faktycznie polega i jakie są obowiązki stron. Jeśli treść umowy jest zbyt skomplikowana warto czasami zadać pytanie prawnikowi.  Firmy zainteresowane ofertą prawdziwego faktoringu mogą wejść na stronę internetową faktoring.pl i sprawdzić, jakie podmioty zrzeszone są w Polskim Związku Faktorów i oferują tę formę finansowania. PZF przygotowuje też kodeks etyki w faktoringu, którego celem jest m. in. zobowiązanie do przejrzystości i uczciwości w działaniu zarówno wobec klientów, jak i państwa. Liczymy, że wejdzie on w życie w połowie roku

wyjaśnia Sebastian Grabek, przewodniczący komitetu wykonawczego Polskiego Związku Faktorów.

Jak sprawdzić, czy mamy do czynienia z faktoringiem, czy z pseudo- faktoringiem?

  1. Dowiedz się, czy podmiot świadczy inne dodatkowe usługi poza samym przelaniem należności. Jeśli nie – to masz do czynienia z pseudo-faktoringiem. Takie usługi często są przedstawiane jako faktoring, ale de facto są “pożyczką pod fakturę”/ zwykłą pożyczką gotówkową.
  2. Wejdź na stronę i sprawdź, czy firma jest wymieniona jako faktor na stronie Polskiego Związku Faktorów http://faktoring.pl/.  Jeśli nie – zadzwoń i zapytaj o status danej firmy.
  3. Zorientuj się, czy podmiot weryfikuje dane tylko o Tobie czy również o Twoich kontrahentach. Jeśli tylko o Tobie – najprawdopodobniej masz do czynienia z pseudo-faktoringiem.
  4. Sprawdź, czy i jak podmiot monitoruje Twoje należności i czy skupia się tylko na tych po terminie płatności, czy też na tych przed nim. Dowiedz się, czy i jak pomoże odzyskać Ci pieniądze, jeśli kontrahent opóźni się w zapłacie. Czy w tych działaniach będzie się z Tobą konsultował? Czy jest skłonny do polubownego rozliczenia w sytuacjach braku zapłaty od kontrahenta? Niektóre rzeczy wychodzą w toku współpracy, ale o wiele możesz zapytać przed podpisaniem umowy. Jeśli faktor nie chce udzielić na te pytania odpowiedzi – uważaj!
  5. Dowiedz się, czy podmiot w razie wątpliwości będzie chciał sprawdzić, czy usługa faktycznie została wykonana – np. czy poprosi wtedy o okazanie umowy, która była podstawą do wystawienia faktury lub raportu z wykonanych czynności. Jeśli nie – powinna Ci się zapalić ostrzegawcza lampka.

Jesteś przedsiębiorcą, który samodzielnie zarządza finansami swojej firmy? A może masz świetną księgową lub księgowego, ale i tak masz potrzebę sprawowania kontroli nad firmowym budżetem? Dobrze trafiłeś.

Jak wynika z badania SMEO i Erif BIG Bezpieczeństwo finansowe małych firm w Polsce, finanse mikrofirmy kontroluje najczęściej jej właściciel lub współwłaściciel (64 proc.). Jeśli i Ty zaliczasz się do tej grupy, a zarządzanie finansami bywa jednym z Twoich – zapewne licznych – obowiązków, to koniecznie przeczytaj nasz poradnik.

Podpowiadamy, jak usprawnić zarządzanie budżetem firmowym.

1. Zaplanuj budżet firmowy

Budżet firmowy to podstawa. Policz wszystkie stałe koszty Twojej działalności, również takie, które opłacasz raz w roku – np. ubezpieczenie lokalu lub sprzętu, koszty domeny itd. Dzięki temu, będzie Ci łatwiej określić, ile musisz zarobić, by je pokryć. Załóż sobie cel na określone miesiące, kwartały, rok. Wtedy z motywacją będzie o wiele łatwiej.

Projektując budżet na podstawie wyników z poprzedniego roku, zwróć uwagę, czy wśród nich nie było jednego wysoko dochodowego zlecenia, które zawyżyło wyniki w danym okresie. Jeśli szanse na podjęcie podobnej, jednorazowej współpracy będą nikłe – warto odjąć ten element, by budżet był jak najbardziej realny. Weź pod uwagę wszystkie elementy “towarzyszące” – zmiany prawne, pojawienie się konkurencji, sezonowość sprzedaży, rosnąca/spadająca popularność produktów/usług, które oferujesz.

Zaplanuj… nieplanowane i inwestuj z głową

Mając skonstruowany budżet będzie nam łatwiej określić, czy w razie koniecznego, lecz nieplanowanego wydatku, będzie nas na niego stać. Niezależnie od tego, czy będzie to okazyjna możliwość zakupu kolejnej, wydajniejszej drukarki, która pozwoli nam przyjąć więcej zleceń, czy konieczność wykupienia nieplanowanej usługi.

Nawet jeśli wszystko idzie zgodnie z planem, a Twoje zyski rosną – pomyśl o poduszce finansowej. Gdy w grę wchodzą inwestycje, nie warto przeznaczać na nie całości zarobionych pieniędzy. W dobrych czasach warto odłożyć na przestój – wtedy gorszy miesiąc nie będzie spędzać Ci snu z powiek. Niby oczywista sprawa, ale tylko 36 proc. właścicieli polskich mikrofirm deklaruje, że zawsze ma zabezpieczoną rezerwę finansową.

Notuj koszty. Wszystkie!

Czasem zdarzają się nieplanowane wydatki, w szczególności w nowopowstałej firmie. Nawet jeśli są niewielkie, warto regularnie umieszczać je w miesięcznym bilansie firmy. Skumulowane mogą okazać się sporą sumą. Gdy będziesz notować je na bieżąco – np. w Excelu – zachowasz nad nimi kontrolę.

Wyeliminuj niepotrzebne wydatki

Kuszą Cię wydatki, które niekoniecznie przyczyniają się do zwiększenia Twoich przychodów? Otrzymujesz dofinansowanie lub przeznaczasz zaoszczędzone pieniądze na start firmy i myślisz o wyposażeniu biura? Kusząca jest perspektywa nabycia najnowszego modelu laptopa, designerskich akcesoriów, które postawimy na biurku z litego drewna czy obrazu młodego, obiecującego artysty.

Walcz ze sobą. Na początku skup się na zakupie przedmiotów i usług, które pośrednio lub bezpośrednio przyczynią się do zwiększenia Twoich pierwszych przychodów.

2. Korzystaj z odpowiednich narzędzi finansowych

Po zaprojektowaniu budżetu, łatwiej dostrzec okresy w roku, gdzie możemy mieć problemy z utrzymaniem płynności finansowej. Pomyśl wówczas o skorzystaniu z odpowiednich narzędzi finansowych, np. kredytu obrotowego, faktoringu czy leasingu, które pomogą zachować Ci stabilność finansową w trudniejszych miesiącach.

Negocjuj terminy

Zmorą wielu małych firm są długie terminy płatności. Od 31. dnia od doręczenia faktury możesz skorzystać z prawa do naliczania odsetek ustawowych jako opłaty za tzw. kredyt kupiecki (13 proc. w skali roku). Odsetki od kredytu kupieckiego należą Ci się niezależnie od ustalonego terminu płatności. O ile to możliwe, wymagaj od swoich kontrahentów odsetek za długie terminy płatności (tj. za kredyt kupiecki). Oczywiście nie jest to rozwiązanie na wydłużone terminy, ale pozwala częściowo sfinansować koszty „kredytowania się kontrahentów naszym kosztem”.

Możesz także zaoferować swoim klientom rabaty pod warunkiem zgody na krótkie terminy płatności faktur.

Uwolnij pieniądze z faktur

Czyli innymi słowy skorzystaj z faktoringu. Jest to jedno z najbardziej naturalnych narzędzi pozwalających rozwiązać problem krótkookresowych deficytów gotówki. W przeciwieństwie do pożyczki, faktoring nie powoduje zadłużenia Twojej firmy i nie obciąża Twojego limitu kredytowego. Jego istotą jest przyspieszenie płatności za wystawione faktury czyli uzyskanie natychmiastowego dostępu do własnych środków “zamrożonych” w wystawionych przez Ciebie fakturach.

3. Podejmuj trudne decyzje

Zdarza się, że nie dość, że klient żąda długich terminów płatności, to jeszcze nie płaci na czas. Jeśli termin zapłaty na fakturze minął trzy dni temu, a Ty wciąż nie masz pieniędzy na koncie – często wystarczy telefon do naszego kontrahenta.

Pamiętaj, że należą Ci się ustawowe odsetki od przeterminowanej płatności (11,5 proc.) oraz zryczałtowana opłata na poczet wydatków związanych z dochodzeniem należności (40 Euro). Z tych rozwiązań korzystaj jednak w ostateczności. I to najczęściej wobec klientów, dla których realizujesz pojedyncze zlecenia.

Weryfikuj kontrahentów

Jeśli mimo kolejnych próśb pieniądze na konto nie wpłyną, możesz wysłać wezwanie do zapłaty. Zanim dojdzie jednak do takiej sytuacji, możesz wprowadzić zasadę sprawdzania nowych potencjalnych kontrahentów przed rozpoczęciem współpracy. Warto przejrzeć choćby opinie w internecie czy w BIG. Nie robi tego prawie jedna czwarta mikrofirm. Jeśli wyrobisz w sobie taki nawyk to z pewnością unikniesz wielu problemów w przyszłości.

Zrezygnuj z nieopłacalnej współpracy

Co czwarty mikro i mały przedsiębiorca przyznaje, że połowa faktur, które wystawia nie jest opłacana w terminie – wynika z naszego badania. Część firm nie chce ponaglać swoich kontrahentów w sprawie płatności, ponieważ boi się, że ich straci. Zastanów się jednak poważnie, czy należy kontynuować współpracę, skoro wpływa ona negatywnie na Twoją płynność finansową i chwieje Twoim budżetem firmowym.

Zarządzanie finansami małej firmy wymaga podejmowania trudnych biznesowych decyzji.

Złóż wniosek online