Kobiety stanowią coraz większy odsetek studentek i absolwentek na Politechnikach. W branżach związanych z nauką i technologią pracują w większości kobiety, jednak programistek jest wciąż niewiele. Problemy z reprezentacją kobiet są też w IT na stanowiskach managerskich. Jak wyglądają dane dotyczące kobiet w technologii w Polsce? Jakie są trendy?
Kobiety w technologii – czemu to ważne?
Kobiety powinny mieć znaczący udział w branżach STEM – akronim od angielskich słów: nauka, technologia, inżynieria i matematyka, bo dzięki nim mogą powstać lepsze produkty i usługi. Niestety, gdy jedynie mężczyźni odpowiedzialni są za tworzenie nowych produktów, to są one mocno dopasowane do ich potrzeb, a nie odpowiadają wymogom kobiet. Przykładowo, wciąż powstają bardzo duże smartfony, które nie mieszczą się w damskiej dłoni czy kieszeniach damskich ubrań. Oprogramowanie do rozpoznawania mowy testowane jest na mężczyznach i gorzej rozpoznaje mowę damską. Na takie kwestie zwraca uwagę Caroline Criado Perez w swojej książce „Niewidzialne kobiety. Jak dane tworzą świat skrojony pod mężczyzn”. Dlatego tak ważne jest by odsetek kobiet pracujących w sektorach STEM systematycznie rósł i by kiedyś stanowiły one wreszcie co najmniej połowę zatrudnionych.
Kobiety na Politechnikach
Aby kobiety mogły pracować w technologii, muszą wpierw mieć ku temu wykształcenie. Dlatego analizę trendów dotyczących kobiet w STEM trzeba zacząć od sprawdzenia, ile dziewcząt decyduje się iść na politechnikę. Raport za rok 2022 „Kobiety na Politechnikach”, opracowany przez Państwowy Instytut Badawczy, pokazuje, że na kierunkach technicznych kształci się obecnie 35% studentek. Jednak proporcje są różne na konkretnych kierunkach – przykładowo na elektrotechnice i automatyce oraz informatyce i elektronice jest tylko 6% dziewczyn. Na wszystkich kierunkach informatycznych odsetek kobiet wynosi 16%, tak że daleko do parytetu.
Polska liderem w Europie
Wysoki odsetek kobiet na kierunkach naukowych przekłada się na doskonały wskaźnik zatrudnienia kobiet w branżach technologicznych i naukowych. W Polsce jest on jednym z najwyższych w Europie, w niektórych rejonach kraju przebijając unijną średnią wynoszącą 52% – są miejsca, gdzie aż 60% pracowników to kobiety.
Problem w branży IT
Analogicznie, niewysoki odsetek absolwentek na kierunkach IT przekłada się na bardzo słabe zatrudnienie kobiet w tym sektorze. Według badań w IT pracuje w Polsce około 91 tysięcy kobiet na aż 495 tysięcy mężczyzn, co daje 15,5% kobiet, jeden z najniższych wskaźników w Europie (24 miejsce). Ponadto większość kobiet pracuje jako testerki czy project managerki, bardzo mało zaś jako programistki.
Mało managerek
Kobiety, niestety, są też bardzo słabo reprezentowane na stanowiskach badawczych i managerskich. To znaczy, że mają mały realny wpływ na kształtowanie rzeczywistości w branżach STEM, bo nie pełnią ról decyzyjnych. Na stanowiskach zarządczych w firmach sektora teleinformatycznego w Polsce jest jedynie 48 kobiet na 452 miejsca, według raportu PWC. To zresztą nie tylko problem polski, ale światowy – w Dolinie Krzemowej jest tylko 5% firm zarządzanych przez kobiety (na 150 zarejestrowanych) jak wskazuje raport Fenwick & West.
Jakie są trendy?
Czy będzie lepiej? Na co wskazuje analiza trendów? Pozytywne jaskółki przynosi cytowany już raport „Kobiety na Politechnikach”. Okazuje się, bowiem, że liczba dziewcząt wybierających kierunki ścisłe i IT stale rośnie. W ciągu ostatnich pięciu lat liczba studentek na kierunkach informatycznych wzrosła o 38%. W tym czasie studentów przybyło więcej o 22%. Co ciekawe, także więcej kobiet kończy studia. W zeszłym roku akademickim było 44% absolwentów uczelni technicznych, a w tym roku już połowę stanowiły kobiety. Kobiety świetnie dają sobie radę na studiach doktorskich, gdzie stanowią 41% uczęszczających. Doktoranci najczęściej kontynuują karierę zawodową, więc oznacza to, że niedługo wiele kobiet może trafić na rynek pracy w STEM i rozwijać nowoczesne produkty uwzględniające potrzeby obu płci.
A co z IT? W Polsce wciąż brakuje około 150 tysięcy pracowników w tym sektorze. Remedium na to mogą być właśnie kobiety. Im więcej dziewczyn zdecyduje się na studia informatyczne, a potem na programowanie, tym więcej będzie naśladowczyń wśród kolejnych roczników. Okazuje się bowiem, że pozytywne wzorce osobowe bardzo mocno wpływają na decyzje dotyczące wyboru ścieżki kariery właśnie w IT. Dla wielu kobiet barierą broniącą przed zdecydowaniem się na rozpoczęcie nauki programowania jest niski udział kobiet w IT. Niedługo zatem, gdy rynek pracy zdominuje pokolenie Zet i kolejne, może przybywać programistek lawinowo, na czym tylko zyska ten sektor, borykający się z brakami kadrowymi.