Mechanizm podzielonej płatności (MPP) obowiązuje od 1 listopada 2019 roku i zastąpił mechanizm odwrotnego obciążenia. Wprowadzono go w celu uszczelnienia luki podatkowej. Sprawdź na czym polega split payment, oraz kto i kiedy ma obowiązek stosowania tego rozwiązania.
Split payment – jak działa?
Najprościej mówiąc, MPP to mechanizm rozdzielenia płatności na VAT i kwotę netto. Warto zauważyć że jest to zmiana która dotyczy podatku od towarów i usług, jednak formalnie nie jest ona związana z rozliczeniami VATu, czyli nie zmienia ona w żaden sposób stawek podatkowych ani obowiązku podatkowego. Jedyne czego dotyczy to sposób jego rozliczenia. Zmiana ta wprowadza inny schemat płatności podatku od towarów i usług.
Gdy używając MPP płacimy za towar/usługę, stosujemy stworzony przez bank specjalny formularz przelewu. Na polecenie ustawodawcy zawiera on 4 obowiązkowe pola:
- Kwota odpowiadająca całości lub części kwoty podatku VAT, która ma zostać zapłacona w mechanizmie split payment.
- Kwotę odpowiadającą całości lub części sprzedaży brutto.
- Numer faktury której dotyczy płatność.
- Numer identyfikacji podatkowej dostawcy towaru lub usługodawcy.
Zgodnie z tym, część netto faktury trafia na zwykłe konto naszego kontrahenta, natomiast kwota VAT na specjalny rachunek.
Obrazuje to schemat poniżej.
Specjalny rachunek bankowy
W związku z wejściem obowiązkowego MPP, czynni podatnicy VAT którzy dostarczają towary lub świadczą usługi zawarte w załączniku nr 15 ustawy o VAT, oraz ich nabywcy, są zobowiązani do posiadania firmowego rachunku bankowego. Dzieje się tak, ponieważ rachuneku VAT nie otwiera się dla prywatnych rachunków bankowych.
Dzięki temu że posiadają oni rachunek firmowy, mogą mieć rachunek do rozliczeń podatku. Na tym rachunku prowadzone są wszelkie rozliczenia z tytułu VAT. Zarówno z kontrahentami jak i US. Księguje się na nim zarówno zapłaty VAT przez kontrahentów, jak i zapłaty VAT na rachunek kontrahenta. Z tego rachunku możemy również opłacać ZUS.
Pieniądze te nie są zamrożone – jednak dostęp do nich jest ograniczony. Można przelać je na rachunek VAT kolejnego sprzedawcy w systemie split payment lub wykorzystać do rozliczenia się z VATu z US.
Jeżeli na koncie VAT nie będzie wystarczająco dużo środków aby spłacić należności podatkowe, to brakująca kwota zostanie pobrana z konta firmowego. W przypadku zupełnego braku środków, bank pobierze całość z naszego rachunku bieżącego.
Konto to jest prowadzone jedynie w złotówkach.
Obowiązkowy split payment – od kiedy, dla kogo?
Do tej pory split payment był dobrowolny. Zmieniło się to jednak 1 listopada 2019 r. Obecnie obowiązkowy split payment odnosi się do towarów i usług wyszczególnionych w załączniku nr 15 ustawy o VAT, udokumentowanych fakturą, która opiewa na kwotę 15 000 złotych brutto i wyższą. Dotyczy on m.in. transakcji które do tej pory były rozliczane odwrotnym obciążeniem VAT.
Towary wyszczególnione w tym załączniku nazywane są towarami wrażliwymi. Wybrano je, stosując kryterium podatności na wyłudzenia podatkowe. Są to m.in:
- węgiel kamienny oraz brunatny,
- metale nieszlachetne,
- paliwa,
- usługi budowlane,
- wyroby stalowe,
- surowce wtórne.
Dokładny wykaz towarów objętych obowiązkowym MPP dostępny jest tutaj. W stosunku do pozostałych towarów i usług, split payment ma charakter dobrowolny.
W przypadku gdy tylko jeden towar z listy towarów widniejących na fakturze (fakturze na min 15 tys.) jest “wrażliwy”, to zapłatę za ten konkretny element musimy przeprowadzić w mechanizmie podzielonej płatności. Możemy także tą metodą płatnośći objąć całą fakturę, lecz nie ma takiego obowiązku.
By móc użyć mechanizmu split payment, zarówno sprzedawca jak i odbiorca muszą być podatnikami (jest to transakcja B2B, i nie ma znaczenia czy nabywcą jest podatnik VAT czynny lub zwolniony).
Na wystawianej fakturze należy dodać adnotację „mechanizm podzielonej płatności”
Mechanizm podzielonej płatności a płynność finansowa
Z perspektywy urzędu skarbowego wprowadzenie tego rozwiązania jest z pewnością ułatwieniem i pomocą w uszczelnieniu luki podatkowej. Wśród przedsiębiorców jednak pojawiają się podzielone opinie. Główny argumentem zwolenników tego rozwiązania jest brak problemu z wygenerowaniem środków na opłacenie podatku. Zaletą jest także zmniejszone prawdopodobieństwo bycia posądzonym o oszustwa podatkowe.
Istnieje jednak druga strona medalu. Przy zastosowaniu split payment-u, w momencie otrzymania przelewu nie mamy już dostępu do 23% środków. Według dotychczasowych zasad, przedsiębiorcy mogli dysponować pełną kwotą brutto z faktury (np. do bieżącego finalizowania działalności) wiedząc, że sam podatek sfinansują z późniejszych przelewów. Taki system był istotnym warunkiem posiadania płynności finansowej dla wielu przedsiębiorców. W obecnej sytuacji mogą napotkać problemy z utrzymaniem cashflow swojej firmy. Z pomocą przychodzi faktoring. Jest to narzędzie które przyśpiesza otrzymanie płatności z długoterminowych faktur sprzedażowych. Przedsiębiorca po wykonaniu usługi lub dostarczeniu towaru i wystawieniu na niego faktury na 60 dni, może ją sfinansować u faktora. Przesyła mu skan, a środki zamiast po 60 dniach, trafiają na jego konto po 15 min. To sprawia, że maleje ryzyko braku wypłacalności i dziury w kapitale obrotowym. Dzięki temu firma zyskuje środki na bieżące wydatki.