Strefa klienta Zaloguj się do: Panelu faktoringu Panelu pożyczki

Dziękujemy za wypełnienie formularza!

Nasz doradca wkrótce się z Tobą skontaktuje.
Skorzystaj z faktoringu SMEO,
a pieniądze na konto otrzymasz w 5 minut!

Dziękujemy za wypełnienie formularza!

Wkrótce się z Tobą skontaktujemy.

Dziękujemy za umówienie spotkania!

Na wskazany adres e-mail wysłaliśmy zaproszenie
na spotkanie on-line. Do zobaczenia!
Skorzystaj z faktoringu SMEO,
a pieniądze na konto otrzymasz w 5 minut!

Dziękujemy za subskrypcję naszego newslettera!

Będziesz otrzymywać informacje o SMEO. Skorzystaj z faktoringu SMEO, a pieniądze na konto otrzymasz w 5 minut!

Najnowszy wpis:

Kto to faktorant?

Czytaj

Próg i wskaźnik rentowności w firmie

Czytaj

Kapitał pracujący w firmie

Czytaj

Najnowszy wpis:

Kto to faktorant?

Czytaj

Próg i wskaźnik rentowności w firmie

Czytaj

Kapitał pracujący w firmie

Czytaj

Rozwój biznesu

Blaski i cienie branży kreatywnej

smeo_admin

25.10.2019 r

5 minut czytania

Branża kreatywna wydaje się stwarzać nieograniczone możliwości oraz pole do popisu dla wszystkich niespokojnych dusz i przedsiębiorczych umysłów. Z drugiej strony wiąże się z wieloma uciążliwościami dla prowadzących działalność. Jakimi?

Zacznijmy od definicji. Branża kreatywna to pojęcie dość pojemne, które doczekało się wielu definicji. Najczęściej określa się nią te obszary gospodarki, które wymagają twórczego wysiłku, i lokują się w okolicy kultury i mediów.

W tej branży działają zarówno wielkie domy wydawnicze, grupy mediowe i komunikacyjne, instytucje kultury i sztuki, ale też niezależni projektanci mody, graficy, literaci, twórcy gier, animatorzy kultury, artyści i wszyscy ci, których owoce pracy chronione są zwykle prawami autorskimi.

W całej branży mamy do czynienia z osobami i podmiotami o różnej skali oraz dochodowości działania. Ich sytuacja, z natury rzeczy, jest bardzo różna. Na potrzeby tego wpisu przyjrzyjmy się nie tym największym graczom, a raczej kreatywnemu planktonowitysiącom małych agencji reklamowych, domów produkcyjnych i pracowniom graficznym, jak również freelancerom, często pracującym na zlecenie tych dużych zleceniodawców.

Według szacunków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, w branży kreatywnej pracuje 226 tys. osób. To więcej niż w całej branży wydobywczej i prawie tak dużo jak w hotelarstwie i gastronomii.

[Branża kreatywna] jest najszybciej rosnącym sektorem na świecie i przynoszącym największą stopę zwrotu z udanych inwestycji. Powstają w nim nietuzinkowe rozwiązania związane z dizajnem, technologiami komputerowymi i projektami filmowymi, które często są przenoszone do innych gałęzi gospodarki – mówił Paweł Lewandowski, wiceminister kultury, podczas 10. Forum Rozwoju Mazowsza.

(Zdradliwy) urok branży kreatywnej

Branża kreatywna ma jedną istotną przewagę nad bardziej tradycyjnymi branżami, które wcześniej opisywaliśmy na naszym blogu. Nie ma problemu z brakiem rąk do pracy. Przyciąga do siebie jak magnes kolejne roczniki młodych, wchodzących na rynek pracy ludzi. I jest ku temu wiele powodów.

Po pierwsze – moda na tę branżę. Skojarzenie z mediami, ciekawymi ludźmi i wydarzeniami, kulturalną bohemą. Wernisaże, przedstawienia, rauty i celebryci. Nie ulega za to wątpliwości, że zawody (o ile możemy tu mówić o zawodach) kreatywne są po prostu ciekawe, oraz, przynajmniej w teorii, dają możliwość twórczej rywalizacji.

Któż by nie wolał pracować nad nową grą komputerową czy tworzyć nową kampanię reklamową dla międzynarodowych marek, niż ślęczeć nad tabelkami księgowymi?

Kolejna kwestia to styl życia, kojarzony zwykle z branżą kreatywną. I nie chodzi może nawet o wspomniane rauty, a o elastyczny sposób pracy freelancerów, którzy – teoretycznie – mogą pracować kiedy chcą i gdzie chcą. Wystarczy kawa i laptop – najlepiej ten z jabłuszkiem. Żadnego wysiadywania bezsensownych godzin w biurze, za to dużo wolnego czasu na własne zajęcia, pasje i samorealizację.

To oczywiście stereotyp, posiadający pewien powab, ale jednak nie do końca prawdziwy. W branży kreatywnej jest też wiele zajęć wysoce odtwórczych. Natomiast praca z domu, z kawiarni czy też z plaży wymaga olbrzymiej dyscypliny. Dla wielu osób może okazać się prawdziwym piekłem demotywacji.

Zalety branży kreatywnej

Możliwość pracy zdalnej czy brak problemów związanych z zatrudnieniem pracowników to nie wszystkie zalety tej branży. Jest ich znacznie więcej:

Elastyczność

Będąc freelancerem czy prowadząc małą agencję reklamową możesz sam wybierać projekty, w które chcesz się angażować. Sam decydujesz, czy bierzesz więcej zleceń czy mniej oraz jak wyceniasz swoją pracę.

Niski próg wejścia

Wejście w biznes kreatywny właściwie nie wymaga żadnych dodatkowych nakładów finansowych – oprócz Twoich umiejętności i Twojego czasu.

Dobre pieniądze, niskie koszty

Podstawą działalności firm z branży kreatywnej jest własność intelektualna. Zdecydowana większość kosztów, jakie ponosi działalność kreatywna to zatem tzw. koszty osobowe, czyli wynagrodzenia dla pracowników. Z powodu stosunkowo niskich kosztów stałych, dobrze zarządzane firmy mogą liczyć na naprawdę wysokie zyski.

Wady branży kreatywnej

Branża kreatywna to nie tylko mlekiem i miodem płynąca kraina. Ma też swoje duże wyzwania.

Duża konkurencja

Małe firmy i freelancerzy konkurują nie tylko z dziesiątkami tysięcy takich jak oni, ale także z wielkimi, globalnymi graczami. Codziennością firm z branży kreatywnej jest ciągła walka o utrzymanie bądź pozyskanie klienta.

Pozycja wobec dużych graczy

Mniejsze agencje czy freelancerzy bywają podwykonawcami większych firm, a te z kolei są uzależnione od zapłaty od swojego klienta. Małe podmioty zwykle nie mają odpowiedniej siły przebicia, by negocjować krótsze terminy płatności, albo chociaż terminowe regulowanie należności.

Płatność zostanie zrealizowana wtedy, kiedy wpłyną pieniądze od klienta – w domyśle: nieważny jest termin płatności faktury, bo nie mamy ani grosza” – to cytat jednego z przedsiębiorców z branży reklamowej, który wziął udział w ankiecie SMEO.

Opóźnienia płatności w branży reklamowej na porządku dziennym

Problemy z uzyskaniem finansowania

Branża kreatywna ma pod górkę także jeśli chodzi o możliwość uzyskania finansowania. Przedsiębiorcy nie mają zwykle nieruchomości czy linii produkcyjnych, które mogliby przeznaczyć na zabezpieczenie kredytów w banku. Z tego powodu dużo trudniej im uzyskać np. kredyt obrotowy czy inwestycyjny.

Problemy z utrzymaniem płynności finansowej

Nieważne czy Twoim kontrahentem jest mała firma, ogromna korporacja z zagranicznym kapitałem czy spółka skarbu państwa. Niechlubnym standardem w branży jest niepłacenie na czas lub – w najlepszym wypadku – oczekiwania bardzo długich terminów płatności, sięgających nawet 90 dni.

Udzielane anonimowo odpowiedzi na naszą ankietę dotyczące skali problemu zatorów płatniczych w branży reklamowej pokazują, że potrafi być ona poważna:

  • “Po otrzymaniu podziękowań za dobrą realizację klient nie zapłacił”
  • “Przelew poszedł wczoraj rano i idzie już od tygodnia. I to pewnie wina mojego banku.”
  • “Kontrahent spóźniający się z zapłatą ponad 30 dni, nie odbierając telefonu i nieodpowiadający na e-maile, po otrzymaniu pocztą wezwania do zapłaty poczuł się urażony, argumentując, iż 30 dni opóźnienia w tej branży to standard i w ogóle, o co chodzi i kończymy współpracę”
  • “Zapłata 400 dni po terminie płatności”
  • “Ponad rok czekania na mały przelew od gigantycznej firmy, całkowity brak uregulowania faktury i zamknięcie biznesu klienta z niemożnością windykacji (polski system prawny wciąż wymaga opłacenia podatku za nieopłaconą fakturę)”.

Skorzystaj z faktoringu dla branży kreatywnej

smeo_admin

Data publikacji

25.10.2019 r.

Ocena: 1,00 (1 opini)
Loading...

Zapisz się do newslettera

  Adres e-mail *  

Czytaj dalej

Sprawdź inne wartościowe wpisy

Złóż wniosek online