Globalizacja i wzrost gospodarczy sprzyjają inwestowaniu na rynku. Rosnąca konkurencja zmusza więc do umacniania pozycji swojej marki. Jak się okazuje – podstawową trudnością, z którą mierzą się hotelarze to znalezienie odpowiednio wykwalifikowanego zespołu, bo to w głównej mierze od niego zależy jakość usług. Przed jakimi innymi wyzwaniami stają właściciele polskich hoteli?
Branża hotelarska ma się dobrze, jednak poradzą sobie tylko najsilniejsi
Wydawnictwo BROG B2B pod redakcją magazynu Świat Hoteli przygotowuje każdego roku raport branżowy. Okazuje się, że ostatnie lata, w tym rok 2018, były łaskawy dla hotelarzy. W całej Polsce odnotowano aż 8% skok zysków w porównaniu z rokiem 2017, a na pierwszy kwartał 2019 roku zaplanowano budowę aż 77 nowych obiektów w całym kraju.
Chociaż biznes hotelarski nadal ma w naszym kraju ogromne perspektywy wzrostu, o czym świadczą wyrastające niczym grzyby po deszczu następne hotele, to zbyt prężny rozwój branży, może doprowadzić do sytuacji nierównowagi rynkowej, w której poziom podaży przewyższy poziom popytu. Doprowadzi to do sytuacji, w której najmniejsze hotele stracą swoich klientów na rzecz większych sieci, które będą miały możliwość odpowiedniej obsługi większej liczby klientów.
Warto pamiętać również o tym, że polskie firmy często stają przed dużymi wyzwaniami, a ostatnie lata wcale nie są dla nich łaskawe, o czym pisaliśmy już w innym artykule – “Jak radzą sobie małe i średnie firmy w Polsce” .
Czy jest ratunek dla mniejszych hoteli? Tak! To inwestycja w zasoby ludzkie.
Sektor pracy w hotelarstwie – skąd biorą się problemy?
Powodów kłopotów personalnych w branży hotelarskiej jest kilka. Pierwszym jest sytuacja gospodarcza w kraju, w którym przedsiębiorców często nie stać na wyższe wynagrodzenie. Pomimo wzrostu minimalnego wynagrodzenia, pensje często nadal są o wiele niższe niż w krajach zachodnich. Wiąże się to z kolejnym problemem – praca w hotelarstwie jest wymagająca – to stałe obowiązki polegające na wychodzeniu naprzeciw wygórowanym oczekiwaniom gości i pracą zmianową, również w nocy, w weekendy i święta. Polscy pracownicy coraz rzadziej decydują się na takie warunki pracy przy minimalnym wynagrodzeniu.
Sytuacja wygląda nieco inaczej w większych sieciach, które stać na wyższe wynagrodzenia. Jednak tam często problemem są wysokie oczekiwania i skomplikowane mechanizmy rekrutacji.
Jak sprawić, żeby praca w hotelu była przyjemnością?
Praca w hotelu często jest schematyczna i męcząca. Hotelarze zapominają o elementach tak zwanego employer brandingu – idei, w myśl której zadowolony pracownik to sposób na udany biznes. Szkoląc personel należy pamiętać o tym, aby uświadamiać pracownikom, że każde, nawet codzienne czynności, takiej jak dokonywanie rezerwacji, mają bezpośredni wpływ na wizerunek hotelu.
Recepcjonista nie powinien spędzać czasu na recepcji z przymusu, patrząc przy tym na zegarek i wyczekując końca zmiany. Taka osoba powinna traktować swój zawód jak powołanie. Czasem jednak to poczucie misji trzeba w pracowniku wzbudzić. Jak to zrobić? Uświadamiając mu wagę jego działań i nastawienia do pracy. Pomogą specjalne szkolenia i odpowiedni system motywacyjny. Jako właściciel lub menedżer hotelu musisz pamiętać o tym, że znudzony lub zdenerwowany i niezmotywowany pracownik będzie jedynie odstraszał gości – a dbanie o ich zadowolenie jest najważniejsze.
Hotele muszą dopasować się do klientów i pracowników
Kolejnym wyzwaniem będzie przystosowanie form działania branży do zmiany pokoleniowej XYZ. Pokolenie tzw. Millenialsów już w najbliższych latach będzie stanowiło przeważającą część zarówno wśród pracowników, jak i hotelowych gości. Mają oni odmienne nastawienie do podróży i usług – podróżują częściej, są niezwykle mobilni, błyskawicznie podejmują decyzje, poszukują emocji oraz autentyczności, i błyskawicznie się nudzą. Równocześnie są mniej lojalni w stosunku do pracodawców i tradycji. Dlatego nowoczesne hotele powinny iść z duchem czasu i dopasowywać swoje oferty oraz warunki zatrudnienia do nowego pokolenia.
W hotelach brakuje wykwalifikowanego personelu
Kolejne wyzwanie to utrzymanie odpowiedniej kadry. Branża hotelarska ma wyraźny problem nie tylko z przyciągnięciem młodych pracowników, ale również z utrzymaniem tych z długim stażem. Doświadczenie w tej branży jest niezwykle istotne. O ile w przypadku menedżerów problem jest mniejszy, tak ze świecą można szukać odpowiednio wykwalifikowanej pokojówki, kelnera, czy recepcjonisty. Z braku rąk do pracy, administratorzy obiektów zatrudniają osoby bez doświadczenia lub kwalifikacji. Ma to negatywny wpływ na jakość obsługi.
Wyzwaniem dla branży hotelarskiej w Polsce będzie pokonanie trudności na rynku pracy. Zmiany demograficzne – starzenie się społeczeństwa oraz duża emigracja zarobkowa młodych ludzi, powoduje spadek liczby osób aktywnych zawodowo. Z kolei ogromna rotacja, szczególnie na niższych stanowiskach, może być zabójcza dla hotelu. Jak temu zaradzić? Rozwiązaniem mogą być wyższe płace i systemy motywacyjne, które niestety wiążą się z wyższymi kosztami utrzymania obiektów. Może być to szczególnie trudne ponieważ coraz więcej firm zgłasza problemy z płynnością finansową, których najczęstszym powodem jest zaleganie przez kontrahentów z płatnością faktur w terminie. Takie niedogodność spotykają również branżę hotelarską
Faktoring – dobra inwestycja w rozwój
Faktoring jest usługą finansową dzięki której pieniądze “zamrożone” w długoterminowych fakturach, dostajesz wcześniej. Klient, którym może być np. firma hotelarska, przesyła swoje faktury sprzedażowe faktorowi, takiemu jak SMEO, aby ten sfinansował je już w 15 min. Mogą być to na przykład faktury wystawione innym firmom, które zarezerwowały noclegi dla pracowników, zorganizowały szkolenia lub spotkania służbowe na terenie obiektu. Więcej o działaniu tego finansowania dowiesz się z artykułu: “Co to jest faktoring i jak można wykorzystać go w biznesie”
Otrzymane środki można od razu zainwestować w rozwój i rozbudowę, w tym na przykład na rozwiązanie problemów kadrowych. Zobacz jeszcze 5 innych (najczęstszych) sytuacji, kiedy faktoring opłaca się najbardziej.