Strefa klienta Zaloguj się do: Panelu faktoringu Panelu pożyczki

Dziękujemy za wypełnienie formularza!

Nasz doradca wkrótce się z Tobą skontaktuje.
Skorzystaj z faktoringu SMEO,
a pieniądze na konto otrzymasz w 5 minut!

Dziękujemy za wypełnienie formularza!

Wkrótce się z Tobą skontaktujemy.

Dziękujemy za umówienie spotkania!

Na wskazany adres e-mail wysłaliśmy zaproszenie
na spotkanie on-line. Do zobaczenia!
Skorzystaj z faktoringu SMEO,
a pieniądze na konto otrzymasz w 5 minut!

Dziękujemy za subskrypcję naszego newslettera!

Będziesz otrzymywać informacje o SMEO. Skorzystaj z faktoringu SMEO, a pieniądze na konto otrzymasz w 5 minut!

Najnowszy wpis:

Kto to faktorant?

Czytaj

Próg i wskaźnik rentowności w firmie

Czytaj

Kapitał pracujący w firmie

Czytaj

Najnowszy wpis:

Kto to faktorant?

Czytaj

Próg i wskaźnik rentowności w firmie

Czytaj

Kapitał pracujący w firmie

Czytaj

Rozwój biznesu

Kto najdłużej czeka na płatności faktur w Europie? (RANKING)

smeo_admin

09.07.2019 r

4 minut czytania

Wcale nie jesteśmy mistrzami Europy w czekaniu na przelew za wykonaną usługę. Na głowę biją nas Portugalczycy, którzy na opłacenie faktury oczekują średnio 65 dni. Najmniej cierpliwości potrzeba za to przedsiębiorcom z Łotwy i Estonii – należne im pieniądze dostają w niecałe trzy tygodnie. Gdzie na tle innych europejskich krajów plasuje się Polska?

60 dni. Tyle na uregulowanie zobowiązań płatniczych mają przedsiębiorstwa znajdujące się w Unii Europejskiej. Przynajmniej w teorii – według dyrektywy 2011/7/EU wprowadzonej już dobrych kilka lat temu. W Polsce potwierdza go stosowna ustawa z 2013 r.

Jednak poza prawnymi terminami płacenia faktur duże znaczenie ma też zwyczajowa praktyka w poszczególnych krajach. Pokazuje ona, że przedsiębiorcy w jednych miejscach mogą być bardziej skrupulatni niż w Polsce w regulowaniu zobowiązań płatniczych, za to w innych podchodzą do tych spraw z dużo większą beztroską.

Myślisz o prowadzeniu biznesu za granicą? Zastanów się

Zaczynasz prowadzić biznes za granicą? Wydaje Ci się, że najgorsze już za Tobą, bo rozwijałeś/aś firmę w Polsce? Spodziewasz się, że w innym kraju zastaniesz środowisko sprzyjające prowadzeniu firmy?

Niemałym i niemiłym zaskoczeniem może być dla Ciebie sytuacja, w której na pieniądze od partnera z Francji lub Włoch przyjdzie Ci poczekać dłużej niż kiedykolwiek na polskim rynku. A statystycznie rzecz ujmując, te pieniądze wpłyną o – odpowiednio – 9 lub 23 dni później, niż w Polsce.

Długie terminy płatności podcinają skrzydła małym i średnim przedsiębiorcom. Co więcej, według badania “Bezpieczeństwo finansowe małych firm w Polsce” aż 63% mikrofirm w ciągu ostatnich dwóch lat doświadczyło sytuacji, w której nie uzyskało płatności za dostarczony produkt lub usługę. Nie należy jednak się spodziewać, że za granicą będzie pod tym względem łatwiej. Lepiej poszukać dobrego sposobu na zachowanie płynności finansowej – takim może być np. faktoring. Co to jest i jak z niego skorzystać? Kliknij, sprawdź sam i odbierz zniżkę dla nowych klientów.

Gdzie najwyższe restrykcje?

Niemcy to jeden z krajów, który wprowadził bardziej restrykcyjne terminy opłacania faktur od unijnych. Zgodnie z tamtejszą ustawą przeciwko opóźnieniom w płatnościach, firmy mają tylko 30 dni kalendarzowych na przekazanie należności swoim kontrahentom. Podobnie jest w:

  • Wielkiej Brytanii,
  • Francji,
  • Włoszech,
  • Belgii,
  • Szwecji.

Z kolei przy 60-dniowym terminie pozostały m. in. Austria, Holandia i Polska.

Warto przy tym zauważyć, że w większości krajów przepisy zostawiają przedsiębiorcom furtkę, pozwalając wydłużyć ten termin, jeśli obie strony transakcji uzgodnią to w umowie.

Na faktyczny czas oczekiwania na płatność w poszczególnych krajach wpływ mają też uwarunkowania gospodarcze i społeczne, a także technologiczne, np. ogólny poziom cyfryzacji. W efekcie, jak wynika z badania z szwedzkiej Intrum Justitia opublikowanego w analizie “European Payment Report 2018”, w Austrii mimo ustawowych dwóch miesięcy na dokonanie płatności, przedsiębiorca dostaje swoje pieniądze średnio w 24 dni. Z kolei hiszpańska firma musi na nie poczekać aż 56 dni, choć przepisy sugerują, że powinna mieć je na koncie prawie miesiąc wcześniej.

Szybka Północ, niespieszne Południe

  • Największą cierpliwością w oczekiwaniu na przelew muszą się wykazać firmy działające na rynkach południowoeuropejskich. Najsłabszy wynik osiągnęły Portugalia (65 dni) Włochy (56), Bośnia i Hercegowina (56), Chorwacja (43), Francja (42) i Grecja (40).
  • Na przeciwnym biegunie Europy – dosłownie i w przenośni – znalazły się kraje północy: Łotwa (18 dni), Estonia (19), Irlandia (20), Dania (24), Norwegia (25), Finlandia (25), choć należy zauważyć, że w czołówce zestawienia znajdziemy również Niemcy (24) i kilka krajów Europy Środkowej np. Słowację (23).
  • Jako Polacy plasujemy się w środku stawki.
  • Z wynikiem 33 dni wypadamy odrobinę lepiej od europejskiej średniej, która wynosi 34 dni.

Poza interesującymi liczbami raport wskazuje, że przedsiębiorcy w krajach spoza czołówki zestawienia, m.in. z Polski, deklarują, że zatrudniliby więcej osób, gdyby nie musieli liczyć się utratą płynności finansowej przez opóźnione płatności. Nie czekając, aż Polska podskoczy w rankingu, mogą zrealizować ten cel korzystając z rozwiązań takich jak faktoring.
Przykładowo we Włoszech, które w tym zestawieniu wypadają gorzej niż Polska, większość firm korzysta powszechnie z różnych form zabezpieczenia przed płatnościami realizowanymi z dużym opóźnieniem.

Terminy płatności w Europie. RANKING

Oto jak wygląda deklarowany czas oczekiwania na płatność w relacji między dwiema firmami w europejskich krajach wg ponad 9 tys. przedsiębiorców, którzy wzięli udział w powstaniu “European Payment Report 2018”:

smeo_admin

Data publikacji

09.07.2019 r.

Ocena: 1,00 (1 opini)
Loading...

Zapisz się do newslettera

  Adres e-mail *  

Czytaj dalej

Sprawdź inne wartościowe wpisy

Złóż wniosek online